Wpis z mikrobloga

@Belzebub: totalny brak kontroli + AI. Zamiast budować fabryki w rejonach, które miałyby bonusy (surowce na miejscu) budowały losowo. Losowość oznaczała również, że mechanika nie uzupełniała fabryk wyrobów, których brakowało. Przez to interes zazwyczaj padał bez subsydiów (zwłaszcza na początku). Taktyką na opłacalność fabryk było bronienie się przed partiami z laissez faire, dopóki nie pobudujesz podstaw ręcznie (albo czerwona zaraza i ręczne sterowanie gospodarką :D)
@Jasi-opi123: Z tym to akurat ruletka, bo może wyjść lepiej niż w vic2, a może też z tego wyjść straszna #!$%@?. Kapitaliści w vic2 byli mocno zidiociali i oddanie zarządzania fabrykami w ręce gracza może być dobre o ile nie będzie tam nasrane za dużo micromanagementu przez który momentami odechciewa się grać. Chociaż i tak zamiast tego wolałbym usprawnione AI kapitalistów, ale to pewnie jest ciężkie do zrealizowania, jeśli nie niemożliwe.
@aresius: no tak faktycznie pamiętam sam budowałem wszystkie fabryki na pełnym interwercjonalozmie jako monarchia bo kapitalizm był nie wydolny. AI leży we wszystkich odsłonach paradoxu dlatego te serie to tzn malowanie mapy albo trochę lepsza zabawa niż żołnierzykami na dywanie żadna to strategia gdy przeciwnik jest debilem.
@John_Ufolud: no tak lepiej już samemu robić za AI kapitalistów niż mieć nie grywalne państwo. Co jednak i tak jest do dupy bo sąsiednie państwa będą dalej źle zarządzane. Muszą naprawić AI zarządzania państwem, gospodarka, wojskiem wtedy tą grą nie będzie zabawka do malowania mapy. Ja w tym roku stwierdziłem że granie na ironman jest bez sensu w tej grze. Wkur&# się tracisz swoj realny czas a w sumie i tak