Wpis z mikrobloga

Ostatnio jak mi sie śni, że umieram albo ktoś mnie morduje to samo umieranie jest nawet odprężające. Leżę spokojnie zakrwawiony na ziemi i mam jakieś refleksje o życiu. Przykładowo ostatnio śniło mi się, że rozmawiam ze starym kolegą z liceum i oboje sie usmiechamy i jest przyjemnie, potem ja mówie że poznałem kogoś kogo on też znał już wcześniej. Nagle z jego strony leci we mnie nóż i leże w kałuży krwi z poderżniętym gardłem i staram się oddychać spokojnie i nie panikować. Kiedy już sie nie ruszam zastanawiam się tylko co go tak zdenerwowało, jaka historia stoi za tym że moje życie tak szybko sie zakończy no i jak umieram już to się budzę.
#sen #sny
  • 2
@Djgregor: kurde kiedyś mi się śniło że ktoś do mnie strzelił z shotguna w brzuch. Tak fajnie poleciałem do tyłu a potem leżałem na ziemi i nie mogłem się ruszyć. I tak sobie powoli odpływałem. Mega ciekawe uczucie, właśnie "odprężające" jest dobrym określeniem.
No i też się potem obudziłem :)