Wpis z mikrobloga

@moll: Nie ma takiej szansy. Jakiekolwiek wspomnienie o psychoterapii powoduje karczemną awanturę. Prędzej ja bym poszedł, abym mógł zrozumieć takie osoby i jak jej pomóc
  • Odpowiedz
@Arthasss: możesz iść,.podpytasz jak sobie radzić. Tobie w jakimś stopniu to pomoże, ale Ty nie przepracujesz za nią jej problemów i one nie znikną, więc to nie zmieni jej zachowań
  • Odpowiedz
@Arthasss: nie wiem jak długo razem jesteście, ale ogólnie proces wychodzenia z tego może trochę trwać. Kwestia też tego na ile ona urządziła się w swoim bagnie i czy w ogóle dostrzega, że potrzebuje pomocy
  • Odpowiedz
@moll: To nie jest tak, że sytuacja jest fatalna. Mamy długi staż razem, i na początku wyglądało to katastrofalnie, ale zastanawiam się co jeszcze można zrobić w tej sytuacji. I tyle.
  • Odpowiedz
@Arthasss: nie wiem co można. Moja mama jest dda i nigdy nic z tym nie zrobiła. Potem dostała innych problemów psychicznych, podejrzewam że dda mocno do tego doprowadziło. Woli brać magiczne tabsy od psychiatry niż pójść i przepracować swoje problemy. Ja nie miałam wyjścia i musiałam z nią jakoś żyć. Unikać konfrontacji, potakiwać, schodzić z oczu. Serio ja na to dobrej rady Ci nie dam, bo koniec końców wyprowadziłam się
  • Odpowiedz
@Arthasss: niestety tak. Ale przez to chyba trochę empatii mi ucięło, bo jak sama przepracowałam problem bycia dzieckiem nieleczącego się dda, to przestałam próbować ratować na siłę. Raczej teraz staram się pomagać w granicach rozsądku i chęci tej drugiej strony do przyjęcia pomocy i ograniczać wpływ takich osób na mnie i moje życie, jeśli nadal hobbystycznie chcą mi je zatruwać. Tylko w związku to nie wypali.

Jeśli jesteś dla niej
  • Odpowiedz