Wpis z mikrobloga

via Android
  • 0
@Cypselus Sam siebie denerwuję widząc takie newsy :c Niech mu podrasują tą najnowszą litrową cbrkę żeby jak najbliżej jej było do motocykla motogp i niech dadzą chłopu ćwiczyć przez zimę :c Chociaż nie wiem jak to jest z regulaminem bo zawodnicy mogą korzystać z motocykli drogowych, ale nie wiem czy mogą być jakoś modyfikowane.
  • Odpowiedz
@Tiazz:
For motorcycles of the same capacity class as the rider is entered
in, only standard production road-homologated motorcycles may
be used.
For safety it is permitted to make the following changes, which
must be notified to the Technical Director in advance:
Wheels
Brake calipers, master cylinders, lines and discs (carbon discs
are not permitted)
Front and rear suspension
Removal of existing parts (eg. mirrors, lights, etc.)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@KurzeJajko To jeśli chodzi o moc to dużo ugrać nie można chociaż jakby zmienić wydech plus soft to trochę koni by doszło, ale jednak do motocykla motogp sporo brakuje. Ale dziękuję bardzo, że to dla nas znalazłeś
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Cypselus Lekarze mówili o tym, że zanim inne mięśnie przejmą rolę tych uszkodzonych to minie gdzieś rok więc to wychodzi gdzieś początek przyszłego roku. Oby obyło się bez dalszych operacji bo kolejne by mogły zakończyć jego karierę. Szkoda, że pozwolili mu tak szybko wrócić po tej pierwszej operacji. Wiadomo, że Marquez jest uparty ale powinni się postawić. Sam czekałem na jego powrót, ale teraz wiem, że nie powinno się pozwalać na takie
  • Odpowiedz
@Tiazz: Z tego co pamiętam, to tytanowa wstawka nie pękła na treningu, a to od niej niby miały wziąć się problemy.

A co do Japończyków... Kto sensowny dla nich testuję?
Dlaczego pozwolili jedynemu z lepszych rajderów, gdy odszedł na emeryturę, testować dla innych?

W Hondzie jest tylko Marquez. Ani jeden nowy talent. Można wręcz rzec że Marquez to Honda. Reszta się nie liczy
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Cypselus Pękła podobno jak Marquez otwierał drzwi balkonowe. Być może trening ją nadszarpnął i złamała się przy pierwszej okazji.

Też ubolewam nad stratą Daniego, strasznie pozytywny i dobry człowiek. I doskonały kierowca testowy, on robi dobrą robotę w ktmie

Właściwie tak jest. Bez Marqueza Honda leży i kwiczy. Powinni go nosić na rękach żeby został z nimi jak najdłużej. Ma kontrakt do 2024 roku, ale zawsze są jakieś drogi wyjścia.
  • Odpowiedz