Wpis z mikrobloga

Śniło mi się, że w #krakow w tramwaju 8 zrobili zamiast biletomatu urządzenie do wydawania jedzenia. Były kanapki, sałatki, pierogi i ciasta.... Kupiłam mamie kanapkę jarzynową i wydało mi za dużo reszty, ludzie się zebrali. Chciałam sobie też coś kupić, wiec napisałam na mirko, że nie wiem co wybrać i dostałam 135 plusów i trafiłam do gorących. Potem mi się śniło, że byłam prawiczkiem i z tego automatu kupiłam sobie kobietę - współczesną wersję księżniczki Belli, tej od Bestii. Potem okazało się, że tych prawiczków jest trzech, księżniczek odpowiednio tyle, ale mama za ścianą je kanapkę.

#dziendobry #sen #wcaleniewazne
  • 15
  • Odpowiedz
@Beauvoir:

True story.

Na przystanku MS AGH ziomek podchodzi do biletomatu i mówi: "Dwa rogaliki proszę", coś tam ponaciskał, jeszcze raz zamówił i stoi obok. Ludzie śmieszkują z niego dyskretnie. Na następnym przystanku do autobusu wchodzi drugi koleś i daje mu dwa rogaliki. Win.
  • Odpowiedz
@Beauvoir: jak studiowalam to na moim wydziale byl automat do kawy. Jak sie wrzucilo tylko 1 zl (najtansza kawa byla po 1.20) i nacisnelo guzik, to dostawalo sie kawe z mlekiem (niezaleznie od tego jaka sie chcialo) i 1.50 reszty. Kiedy wrzucilo sie odmierzona kwote, dostawalo sie kawe jaka sie chcialo, a jesli za duzo, to reszty nie wydawal w ogole. Taki automat smieszek.
  • Odpowiedz