Wpis z mikrobloga

  • 1
@kieronsky też tak mieliśmy, wygraliśmy jakieś 50 zł chyba 48 czy coś takiego, na ok 40 zdrapek bo nie wszyscy wrzucili, z kuponów lotto nic nie było
  • Odpowiedz
@bellazi: no jeżeli ktoś nie jest alkoholikiem to nie prosi o wino, więc w czym problem?
Dwa, że wódkę i tak oddajesz do hurtowni.
Karmę biorą jak leci, jakiś czas temu znajomi uzbierali cały bagażnik i byli szczęśliwi że mogą pomóc.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 55
Wino to chyba najgorsza możliwa opcja. Raz, że nie wszyscy w tym kraju są alkoholikami, żeby łoić alkohol co tydzień, dwa, że po uj Ci w mieszkaniu tyle butelek wina, gdzie to trzymać niby? Trzy i tak pewnie wódka z wesela zostanie, to dodaj sobie do tego jeszcze te dziesiąt butelek wina.


@bellazi: cztery - dostałbyś półsłodkie Carlo Rossi
  • Odpowiedz
@kieronsky: Czy byłbyś ewentualnie zainteresowany żebym odpisał na twój wpis, kliknij mój post poniżej żebym mógł sprawdzić statystykę czy jesteś zainteresowany i czy kliknąłeś raz
  • Odpowiedz
@kieronsky: Ja jako gość weselny wole kupić zdrapki niż kwiaty czy wino. Wrzucasz kupon do koperty, kopertę do torebki i nie musisz niczego dodatkowo nosić + zastanawiać się które wino i za ile, czy masz do niego torebkę itd :)
  • Odpowiedz
  • 2
@kieronsky 11lat temu zrobiłem to samo z żoną, mieliśmy około 500zl. Niby mało jak na 100gosci, z drugiej strony lepsze 500zl jak kwiaty które wyrzucasz 3 dni pozniej.
  • Odpowiedz