Jedna z rzeczy, które najbardziej żałuje z przeszłości to podważenie największego życiowego cope jaki powstał, czyli wiara w bóstwo. Człowiek urodzony w szeroko pojętej rodzinie religijnej, jedyne co musi zrobić to nie wgłębiać się w jej tajniki, bo szybko, na swoim przykładzie wiem, że zwątpi w ten cukierkowy świat, gdzie jedyne co wystarczy robić, to nie być chu**m dla innych, do czego każdy przeciętny człowiek dąży. Jesteś biedny, nie wychodzi Ci w życiu? Za to cierpienie spotka Cię nagroda w niebie. Powodzi Ci się? Masz dar od Boga, wykorzystaj go i spotka Cię nagroda. Całe życie za pomocą tego schematu jest okraszone nadzieją i motywacją, z którą dużo łatwiej iść przez życie i zachować zdrowie mentalne. #gehenna #przegryw #przemyslenia #religia
@Mirasthrope: Ja mam podobnie.W podstawówce jak miałem jakiś problem (Np:Słabe oceny) to pomodliłem się i od razu było mi lżej,Spadał stres i jakoś efektywniej człowiek funkcjonował.Potem w gimnazjum już zacząłem więcej rozumieć i przestałem wierzyć i od tamtej pory straciłem ten darmowy (I chyba bez skutków ubocznych) antydepresant.
@Mirasthrope: Prawdziwego, realnego ateistę jaki nie jest po prostu antyklerykałem i jaki rozumie czym jest ateizm poznasz po tym, że on nawet będzie lubił religię.
@Mirasthrope: świat jest tak nieuporządkowanym, niesprawiedliwym, pełnym absurdów miejscem, że tylko religia była w stanie człowiekowi wmówić poprzez różne psychologiczne sztuczki, że to ma sens. I niestety przez odchodzenie ludzi od religii, co jest naturalną konsekwencją rozwoju cywilizacyjnego, coraz więcej ludzi będzie cierpieć psychicznie i nie radzić sobie na tym świecie.
@Mirasthrope: Ja zostałem wychowany w standardowej wierze jak każdy, ze znudzenia tym całym bełkotem i zmęczenia tym co oferuje kościół zostałem ateistą. Z nie do końca znanej mi przyczyny ale w bardzo ciemnych okolicznościach mocno się zmieniło moje podejście do duchowości a może dostałem pewien znak. Z obecnego punktu widzenia ateizm jest równie pomylony co neuroza katolicka.
@Mirasthrope: @zwykla_ludzka_nieprzyzwoitosc: Panowie, tylko wtedy to nie byłaby żadna wiara, tylko łatwowierność. Definicja wiary (list do Hebrajczyków 11:1) mówi tak: "Wiara to całkowita pewność, że to, na co mamy nadzieję, nastąpi, przekonujący dowód, że to, czego nie widać, istnieje." Prawdziwą wiarę trzeba zbudować na solidnym fundamencie dowodów i przekonania.
@zarzudka: tak, świat jest niesprawiedliwy i zły, ale tylko dlatego, że Bóg do tego (do pewnego czasu) dopuszcza. Póki
@zwykla_ludzka_nieprzyzwoitosc: no bo to nie chodzi o to, żeby się zmuszać - tak nie zbudujesz wiary. Nie przekonuje Cię złożoność życia, prawa rządzące Wszechświatem itd? Mam na myśli to, że nawet głupi komputer czy zegarek wymaga istnienia inteligentnego projektanta. O wiele bardziej skomplikowane mechanizmy jak ludzki organizm (jeszcze nie do końca poznany i zrozumiany przez naukę!), ekosystemy etc - czy to nie zostało zaprojektowane Twoim zdaniem? Pytam bez spiny, jestem ciekawy
@Arctic_Slav: Wszystko kształtowało się w niepojętej dla nas ilości czasu, na niepojętej dla nas przestrzeni, przestrzeń niewykorzystana, jak i sam koncept nie wskazują, żeby projektant był jakkolwiek inteligentny, pewnej ilości losowych prób też możesz stworzyć coś konstruktywnego
#gehenna #przegryw #przemyslenia #religia
@Nostrian: to za dużo powiedziane, on będzie co najwyżej szanował jej pewne korzyści dla człowieka w dawnych czasach
@zarzudka: tak, świat jest niesprawiedliwy i zły, ale tylko dlatego, że Bóg do tego (do pewnego czasu) dopuszcza. Póki