Wpis z mikrobloga

@PoProstuFabian: e, e, e... w chwili, w której zaczął poruszać się hulajnogą, przestał być pieszym. Hulajnoga elektryczną dodatkowo nie wolno poruszać się przez przejścia dla pieszych. Będzie to kwalifikowane, jako zderzenie dwóch pojazdów, które wjechały na skrzyżowanie na czerwonym świetle - wspólna wina.
  • Odpowiedz
@dawid131: co to jest wspolwina?
Do tej pory wydawalo mi sie za mamy cos takiego jak przyczynienie sie poszkodowanego do szkody (ktore moze i wynosic nawet 95-99%) a nie jakas wspolwinę.
Masz pod to jakis artykuł naukowy albo orzeczenie?
Chetnie poczytam, bo byc moze cos w teorii prawa cywilnego sie pozmienialo.
  • Odpowiedz
@mroz3: Bym się kłócił co do współwiny hulajnogi był u nas wyrok skazujący kierowcę co przejechał pieszego na czerwonym bo przekraczał prędkość + hamowanie klaksonem chyba xD W normalnych krajach typu uk/niemcy/holandia kierowca auta byłby winny jako ten z uprawnieniami. Dodam że pieszy by wygrał w sądzie u nas gorzej hulajnoga.
  • Odpowiedz
Rozumiem, że wy byście wbiegali na środek jezdni, na swoim czerwonym, po tym jak przed chwilą przez zignorowanie tego światła chłopa prawie zabiło? Wy chyba wszyscy ominęliście kursy pierwszej pomocy, gdzie punktem pierwszym jest aby zachować szczególną ostrożność tak aby nie było drugiej ofiary. No ale wy na pewno byście tam już wszyscy biegli, napinacze sprzed komputerka xD
  • Odpowiedz