Wpis z mikrobloga

@johnblaze12345: Najlepsze jest to, że nawet nie próbują być zrozumiani. Już kilka razy miałem tak, że podchodziła starsza babka/małżeństwo i zaczynają monolog po niemiecku. Najlepiej kiwać do nich głową ze zrozumieniem jak mówią, a potem zacząć po polsku coś w stylu "Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do
@johnblaze12345: @mzuczek: @KapitannKnykiec: Tu nie ma wiekszej filozofii. Jak juz pisałem Polska jest jeszcze stosunkowo tanim krajem więc jeżdżą Ci ktorzy mają mało kasy (najnizsza klasa) emeryci którzy w szkole mieli najwyzej francuski/hiszpański/wloski i malolaty (ci znają dobrze angielski)

Niemcy w przedziale wiekowym 14-40 nawet do 50 lat ktorzy ukonczyli przynajmniej mittelschule z abschlusem znają angielski perfekt ponieważ musza z niego zdać egzaminy w szkole.
@6poziomprokrastynacji: Fakt ze większość Niemców tutaj uważa ze my musimy znać niemiecki ale tak samo jest ze starszymi Polakami za granicą, już nie raz czułam żenadę jak gdzieś w sklepie w Schwedt Polacy mówią do sprzedawców w sklepie po polsku i są niezadowoleni że nikt ich nie rozumie xD raz nawet oburzona Polka głośno stwierdziła ze oni przyjeżdzają i mówią po niemiecku to dlaczego ona nie może po polsku, cringe XD