Wpis z mikrobloga

Wielu rozpoczynało swoją przygodę z polskim D&D na początku XXI wieku od 3 edycji. Tymczasem, kilka lat wcześniej na Wisłę zawitała druga edycja AD&D. W 1995 r. wydano podręcznik gracza, a następnie Przewodnik Mistrza Podziemi i Księgę Potworów (chyba wyszedł też ekran MG i zestaw kart postaci).

Miał ktoś z Was okazję pograć w polską wersję AD&D?

#rpg #dnd #adnd #dungeonsanddragons i trochę #nostalgia
Pobierz Aerthevizzt - Wielu rozpoczynało swoją przygodę z polskim D&D na początku XXI wieku o...
źródło: comment_1632855824oVbZJZXrtXuOzqagdze7Q8.jpg
  • 16
Dawno temu, na studiach jeszcze, mimo dostępności nowszych podręczników, kumpel zaproponował zagranie w AD&D 2 ed. To były gierki mocno w klimacie Baldurs Gate. Nie pamiętam czy graliśmy na podstawie polskich podręczników czy oryginału, bo mechanikę ogarniał przede wszystkim ten kumpel. Generalnie był to bardzo skomplikowany system i dość szybko wróciliśmy do prostszych Kryształów Czasu ;)
@Aerthevizzt: Ja do dzisiaj nie rozumiem progresji atrybutów, niespecjalnie się zagłębiałem ale te 18/00 itd. wtf, słaby balans (np. goły łotrzyk beznadziejny), umiejętności na poziomie ponad 100, THAC0, ujemne KP itd. dużo bezsensownego komplikowania.
@NogaGoblina: PL czy EN?
@TrueGrey: w PL było chyba TrakO (?) i szczerze mówiąc nigdy nie rozkminiałem tej kwestii. Na ujemne KP kumpel zwrócił mi uwagę, bo faktycznie nie wpadłbym na to. Jeśli chodzi o atrybuty to dla większości klas Int i Cha były zbędne. Siła 18/00-99 miała wpływ na udźwig i chyba na obrażenia. Generalnie przy rozwoju postaci rozkminy miałem tylko przy doborze czarów i biegłości w broni.
@NogaGoblina: Szczerze mówiąc nigdy nawet nie zadałem sobie trudu sprawdzenia o co chodzi z czwartą edycją ale słyszałem tyle złego, że nigdy nie poczułem potrzeby zmiany z 3/3.5. Dopiero piątka, reklamowana jako prostsza i mająca mieć mniej podów (co chyba się nie uda, bo zaczynają lecieć taśmowo) mnie skusiła.
@NogaGoblina: @TrueGrey: ja to w sumie sporo pograłem w 4e (kilka sesji tuż po premierze plus 3-letnia kampania 2012-15). 4e na pewno poprawiła dynamikę walki i uprościła jej zasady, sporo pomysłów, które tak sobie wyszły w 4e potem zostały dopracowane i wrzucone do 5e (rytuały, healing sugre, zastąpienie rang biegłością). Ale generalnie podręczniki wyglądały jak tabelki, a przygody jak spisy encounterów.

Inną kwestią tego czemu 4e była hejtowana to brak