Wpis z mikrobloga

@Gorejacy_krzak_agrestu: o siema. Powiem Ci, że ciezko mi ten serial okreslic i ocenic. Poczatek dla mnie szastal emocjonalnie. Chcialem horroru. Dostalem niezly klimat taki neonowo-hostelowy w stylu amerykanskim. Lubie takie. Potem kompletny brak fabuly. Im dalej w las tym coraz bardziej dziwacznie. #!$%@? sceny. To jest takie bardzo "bizzare". Niszowy serial z tego wyszedl z kiepska gra aktorska. Calkiem ladna buzka aktorki mnie nie przekonuje az tak chociaz nawet sie z
@koniarz: Siadłem gdzieś w okolicach 6-7 odcinka. Mam podobne wrażenia jak Ty - trochę Mr.Robot, trochę Lyncha, podjazdy do Stranger Things i takich właśnie dreszczowców klasy B, zapowiadało się to intrygująco, natomiast później siadło to wszystko. Może też trochę moja wina, bo puściłem to sobie w tle przy pracy i wydawało mi się, że kontroluję fabułę, ale złapałem się na tym, że trochę nie kumam, co się dzieje i dlaczego. W
@Gorejacy_krzak_agrestu: właśnie to skonczylem! Jednak Ci polecam!tym bardziej ze przerwales nieco przed koncem. seriale maja to do siebie, że jednak duzo czasu spedza sie przed nimi. Z poczatku ten dziwaczny klimat nie siedzial mi do koncu, pod koniec juz zzylem sie z tym #!$%@? serialem i mi siadlo. Jednak dzieje sie sporo w 7 i 8 odcinku. Ja z poczatku wysiadlem przy 6 odcinku bo na wstepie byla scena w stylu