Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak miałem jakieś 12 lat i była pełnia szaleństwa na #pokemon tazo z czipsów, wygrałem z jakimś dzieciakiem dużo młodszym ode mnie i mu zabrałem jego tazosy. Zgodnie z zasadami ulicy, ale teraz mi głupio ( ͡° ʖ̯ ͡°)

20 lat później mam nadzieję że się pozbierał

U was też tazosy z trenerami były warte 2x więcej?

Też graliście rzucając tazosami o ziemię by się obróciły, zamiast rzucać jednym w stos? Takie u nas były powszechnie przyjęte zasady

#gimbynieznajo
d.....e - Przypomniało mi się jak miałem jakieś 12 lat i była pełnia szaleństwa na #p...

źródło: comment_1631741867joK1LDgDpQTdaXLJyyPYde.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ophiuchus: w innych krajach chyba :D nawet na wikipedii są jakieś zasady turniejowe

kurde serio jestem p------y bo mam teraz własne dziecko w wieku tamtego i wiem jaki byłby dramat w tej sytuacji i serio mi smutno ehh
  • Odpowiedz
Gralem. Przegrywalem, wygrywalem. Plakalem, cieszylem sie.
Bylo wspaniale, niczego nie zaluje!
O graniu w jednej wieży dowiedzialem sie chyba po 20 roku zycia dopiero xd
  • Odpowiedz
@diogene: U mnie ktoś sprzedał famę, że trenerzy są w Laysach Max. Jakiś łepek kupił 10 paczek w sklepiku szkolnym i miał 7 trenerów. A czipsy rozdał. Patent na obracanie był taki, by delikatnie podgiąć Tazosa na dole, wtedy odstakiwały wszystkie na górze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz