Wpis z mikrobloga

@Publius
Krótka historia: rozregulowały mi się tarczówki, byłem akurat na mieście, podjechałem do pierwszego lepszego serwisu żeby mi wyregulowali na szybko, całość trwała 15 minut.

Wyregulowali mi to w ten sposób, że następnego dnia podczas jazdy przedni hamulec zupełnie puścił i zatrzymałem się na ścianie, obsrany ze strachu.

Teraz chcę żeby ktoś na to wszystko spojrzał fachowym okiem i zrobił to poprawnie, bo nie wiem co było tak naprawdę ruszane i jak
@motoko: Linka i pancerz nie są nigdzie pęknięte ani uszkodzone? Śruba przy zacisku trzyma? Generalnie mechaniki nie są jakimiś demonami skuteczności, ale dziwne że po prostu straciłeś hamowanie. Może okładziny zatłuścili?
@Publius:
Wizualnie wygląda wszystko OK.
Śruba właśnie nie trzyma, ciągnie a potem jest głośny klik i puszcza.
Nie jestem pewien czy to tylko kwestia tej jednej śrubki, bo przy tych hamulcach jest więcej różnych śrubek, które nie wiem do końca za co odpowiadają.