Wpis z mikrobloga

Jestem osobą któa nie wierzy w żadne życie po śmierci. W chwili śmierci nasza świadomość zanika i przestajemy odczuwać. Nie ma już nic, żadnej pustki i ciemności czy czegoś w tym stylu. Po prostu nasze wszelkie pojmowanie czegokolwiek znika i nawet nie wiemy, że kiedykolwiek istnieliśmy. Coś takiego jak to gdy kładziemy się spać i po jakimś czasie się budzimy. Przespane godziny dla naszej świadomości nie istniały i po śmierci jest coś w tym stylu tylko, że bez obudzenia się :D
Jednak jeżeli w swojej filozofii się mylę to się o tym dowiem i pewnie poczuje rozczarowanie, że się myliłem. A osoby wierzące które naprawdę całym sercem wierzą w jakieś opowieści o piekle i niebie to w przypadku braku tego mitycznego życia po śmierci to nawet tego rozczarowania #!$%@? nie poczują bo już nic nie poczują. I gdzie tu sprawiedliwość?

#zycieposmierci #reigie #smierc
  • 4