Wpis z mikrobloga

@fajnypierozek: ja mieszkam w średnim miasteczku i kartą/telefonem/blikiem płacę nawet na sali zabaw dla dzieciaków czy z budce z lodami. O każdym sklepie, warzywniaku czy innych nie wspomnę. Nie pamiętam już kiedy nie zostalam obsłużona, bo nie miałam przy sobie karty, ale może z 5 lat temu.
Co jak co, ale w Polsce pod tym względem naprawdę nie ma co narzekać.
kartą/telefonem/blikiem płacę nawet na sali zabaw dla dzieciaków czy z budce z lodami. O każdym sklepie, warzywniaku czy innych nie wspomnę


@taalarek: wiem to. Wlasnie przegladam co wczoraj kupiłaś i gdzie bylaś