Wpis z mikrobloga

Skopiowane z ryjoksiążki, ale w sedno:
Paul Gascoigne prawdopodobnie siedzi sobie gdzieś właśnie na stacji Kings Cross w Londynie i wali wódę w małpce, ale gdy słyszy, że ta laleczka Grealish to jego następca to ma ochotę nie trzeźwieć do końca życia.
  • Odpowiedz