[Sebixhere1]

Elo
Właśnie przed zaśnięciem dowiedziałem się, że moja różowa zdradziła mnie 2 dni po moim wyjeździe za granicę do pracbazy, nie potrafię tego do siebie dopuścić i w spokoju zasnąć mimo, że za 4h trzeba wstawać. Miał ktoś sytuację podobna do tego i byłby w stanie mi pomóc jakkolwiek? I nie, #!$%@? się do nieprzytomności nie wchodzi w grę.

[Wrobel_1111]

@Sebixhere1: Przykra sprawa, Miras, serio współczuję
Jak masz zwierzaka, to go przytul, weź do łóżka czy coś
Wygadaj się komuś, opowiedz dokładnie, co myślisz, czujesz
Random z neta też może być
Ktokolwiek, kto chce Cię wysłuchać

[ty8eu6ebrdbsxx]

@Sebixhere1: I co, wybaczysz?

[Sebixhere1]

@Wrobel_1111 właśnie najgorsze jest to, że stało się to po moim wyjeździe za granicę gdzie dosłownie nikogo nie znam...

[z.....a]

@Sebixhere1: @ty8eu6ebrdbsxx: ja bym ja olal

[brakloginuf]

@Sebixhere1: jak do roboty idziesz to wez koniecznie wolne bo w takim stanie to ciezko pracowac

[Sebixhere1]

@ty8eu6ebrdbsxx Nie no bez przesady, nie widzę żadnej opcji na powrót do niej po takim czyms. Mimo, że jestem teraz pełny emocji i czuje, że to stało sie w jakimś stopniu z mojej winy takie coś jest niewybaczalne w moim odczuciu

[ty8eu6ebrdbsxx]

@Sebixhere1: No to #!$%@?, byle do przodu

[Sebixhere1]

@brakloginuf No właśnie tego sie obawiam najbardziej, dosłownie jestem tutaj 2 dni. W sobotę zdawałem jeden z kursów do pracy i trochę lipa w pierwszym dniu nie iść. Z drugiej strony lepiej tak niż miała by sie komuś stać jakaś krzywda przez moje zamyślenie.

[Wrobel_1111]

@Sebixhere1: Jak w Europie jesteś to prawdopodobnie masz trochę roamingu, możesz zadzwonić
Zawsze kontakt twarzą w twarz jest lepszy, człowiek to zwierzę stadne, dlatego też lockdowny tak bolą, ale wiesz, trzeba się dostosować do sytuacji

[brakloginuf]

w pierwszym dniu nie iść.

@Sebixhere1: a to lepiej pojsc i pokazac sie w stanie nienadajacym do pracy?

[Sebixhere1]

@ty8eu6ebrdbsxx Łatwo powiedzieć, ale czuję się jak wrak człowieka i nawet nie wiem co powinienem zrobić teraz

[B.....C]

@Sebixhere1: Jedziesz z tym po co wyjechałeś, ten rozdział się skończył i tyle, nie dręcz się świadomie, funkcjonuj mimo emocji na tyle, na ile jesteś w stanie. Z czasem powinno być lepiej, ale nie ma cudownej metody, trochę musi cię przeczołgać.

[Sebixhere1]

@brakloginuf szczerze to tak źle tak niedobrze, co bym nie wybrał raczej nie pomoże mi w nawiązaniu dobrej współpracy z pracodawcą, ale jednak myślę, że nie pójdę, bo faktycznie stan raczej nie pozwala na to

[brakloginuf]

@Sebixhere1: sam probowalem pracowac w momentach krytycznych zwiazkowych i wiem ze sie nie da

[Sebixhere1]

@BigC No tak i tu jest właśnie problem, bo rozważam powrót do Polski, jakoś nie czuje sie na tyle na siłach, żeby poradzić sobie samemu z tym

[Sebixhere1]

@brakloginuf nie no faktycznie masz rację, nie ma to żadnego sensu, postaram sie załatwić to w jakiś polubowny sposób z pracodawcą

[bigiello]

@Sebixhere1: Też jestem Sebix i niedawno rzuciła mnie dziołcha, a okazało się, że jak jeszcze byliśmy razem to ją szef zapinał W PRACY. Boli, trzeba czasu mordo, powodzenia.

[B.....C]

@Sebixhere1: Nie no, jeśli tak czujesz to wracaj, sensem było to, byś myślał teraz przede wszystkim o sobie, swoich osobistych planach i w miarę możliwości funkcjonował i realizował je dalej.

[Sebixhere1]

@bigiello Boli najbardziej to, że sama mnie namawiała do tego, bo miała dojechać do mnie 2 miesiące później, a teraz okazało sie, że zdradziła mnie praktycznie zaraz po moim wyjeździe i cały plan poszedł się...

[bigiello]

@Sebixhere1: Jedna i druga to zwykłe #!$%@?, nic nie warte i nawet nie powinno się po nich rozpaczać, ale wiem po sobie jak jest i już od dłuższego czasu nie mam ani siły pracować ani istnieć, ale po poprzednich związkach, gdzie raz moja ówczesna dziewczyna spotykała się z moim najlepszym przyjacielem, a dowiedziałem się o tym przez to, że dodał jej rodziców do znajomych na fejsie xD (sam ich nie