Wpis z mikrobloga

@Prychacz: Po tym wysypie memów i prześmiewczych wpisów fajnie zobaczyć coś pozytywnego z Robertem i usłyszeć jego szczerą wypowiedź, że miał jeszcze w życiu okazję dobrze się bawić za kierownicą bolidu F1 w trakcie oficjalnego wyścigu. Spodziewałem się totalnej klęski, a chłop naprawdę odwalił kawał świetnej roboty biorąc pod uwagę okoliczności tego weekendu i obycie z tym bolidem. Super! ( ͡ ͜ʖ ͡)