Wpis z mikrobloga

Miałem dzisiaj sen, dziewczyna, która mi się bardzo podoba w sukni ślubnej pewnym krokiem zmierzała w stronę ołtarza, jej uśmiech i oczy sprawiały, że czułem się jakbym wygrał na loterii z tym, że zamiast pieniędzy wygrałem ją i to o czym zawsze marzyłem. Do w pełni szczęścia brakowało tylko dzieci, minimum dwójka, niestety nie wiem co było dalej gdyż się obudziłem, ale i tak cholernie zabolało mnie to, że to tylko sen, który pozostanie wyłącznie snem.

#przegryw i jeszcze raz #przegryw gdyż życie jest w #!$%@? niesprawiedliwe.
  • Odpowiedz