Wpis z mikrobloga

@Ardeo: takie 3 lampy, mailem jeden przewód 2 zylowy w suficie i go sobie rozdzielałem na 3 punkty na suficie, po podłączeniu lamp wszystko gra ale właśnie się żarzą
@FoxX21: chciałem go wpiąć w kontakt bo wtedy potrzebowałbym 1 kondensator a nie 3, ale próbowałem tez go wpiąć w lampę i nie daje to żadnego efektu, lampy dalej się żarzą
@JohnShelby jak są podłączone razem to wystarczy przy jednej lampie - nie trzeba dawać dla każdej z osobna. Ale tutaj widzę jakieś dziwne te ledy, kabelki mega cienkie jakby one nie miały zasilania 230V AC
@FoxX21: ale właśnie podłączenie kondensatora do jednej lampy nie daje żadnego efektu, wszystkie 3 dalej się żarzą. A te lampy są ok, kabelki cienkie bo te lampy maja bardzo maja moc, chyba z 5w ale na 230v normalnie śmigają
@Ardeo: no na 230v, wiem ze kolor i grubość kabelków może tego nie sugerować, no ale ot taki chiński wynalazek. Zreszta ogólnie świecą fajnie i pod 230v nic im się nie dzieje no tylko ze się żarzą przy zgaszonym świetle. Piszesz ze do ledów na 230v nie podłączę kondensatora, ok ja się nie znam ale wszędzie na necie polecają takie rozwiązanie do zarządczych się żarówek led czy lamp
@JohnShelby: ok, ok. Mógłbyś jeszcze rozrysować jak zrobiłeś to:

mailem jeden przewód 2 zylowy w suficie i go sobie rozdzielałem na 3 punkty na suficie


może tutaj jest błąd. Narysuj w pańcie cały schemat zaczynając od L i N w ścianie i kończąc na żarówkach.
@JohnShelby: jeżeli jest tak jak na zdjęciu no to wszystko powinno być ok. Moge jedynie proponować zestaw testów które być może dadzą jakieś wskazówki:
- podłącz tylko jedną żarówkę i sprawdź czy sama się żarzy, następnie podłącz do niej kondensator i sprawdź czy pomaga. Kondensator podłącz możliwie blisko żarówki. Jeżeli to przejdzie test, to pomyślimy co dalej, jeżeli nie, to znaczy, że albo kondensator zły, albo żarówka.
źródło: comment_1630617213PrTe7BHzivIt1nhYWEVMZ7.jpg
@Ardeo: wykonałem ten test na jednej lampie i w sumie bez zmian, bez kondensatora lampa się żarzy, z kondesatorem przy lampie tez się żarzy, a z kondesatorem podłączonym do przewodów od włącznika żarzy się nawet bardziej niż bez
nie, są normalnie podłączone ale włącznik jest zdemontowany i kable od włącznika są odseparowane od siebie


@JohnShelby: nie rozumiem tej części. Brzmi to tak jakby kable od włącznika były rozwarte, nie płyną nimi żaden prąd, a żarówka i tak się żarzyła.

Żarzenie wynika z tego, że prąd do żarówki przecieka jakąś linią, najczęściej przez podświetlenie przełącznika. Czy u Ciebie jest takie podświetlenie? Jak kondensator nie pomaga, to można rozmontować podświetlenie i
dokładnie tak jest


@JohnShelby: #!$%@? nie sądzisz? żarówka się świeci bez zasilania, podłączona tylko do linii N, bo rozumiem linia L jest rozwarta. Jak odłączysz od drugiej linii to tez się żarzy? Może to tylko takie wrażenie, jakiś odblask, albo żarówka ma jakiś dziwny tryb i wewnętrzny akumulator/ jakąś pojemność chwilową? Strzelam na oślep, no bo wiesz, to nie bardzo możliwe jest
@JohnShelby: no ale to chyba na jedno wychodzi, do lampy żadną inną drogą prąd nie ma prawa dotrzeć jak przez to rozwarcie, tak? W takim razie coś może być nie tak w samej sieci, skoro mimo rozwarcia linii zasilającej, wciąż do lampy przecieka prąd. Jak masz multimetr to sprawdź czy na zaciskach lampy występuje napięcie, mimo rozwarcia zasilania
@JohnShelby: no wiec widzisz :P W takim razie to już inny temat, coś nie tak w połączeniach w sieci, może jakieś zwarcia w puszkach, pewnie warto się tym zainteresować, żeby nie było lipy w przyszłości