Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Byłem dzisiaj w banku i czekałem z pół godziny. Przyszło może z 6 osób i pytało o obsługę kasową. Miła Pani powiedziała, że już od roku w ich placówce nie ma tej obsługi. Ktoś się zapytał to gdzie teraz jest obsługa kasowa, gdzie jest najbliższy bankomat itp.

Nagle wchodzi ona.

Kobieta: Dzień dobry, chciałam wypłacić pieniądze.
Obsługa: Dzień dobry, nie ma u nas już od roku obsługi kasowej.
K: Wiem, że nie ma, ale myślałam, że już jest.
O: Nie jestem osobą decyzyjną i nie mam na to wpływu.
K: Oni to przyrody nie znają, ekologii
O: -zaśmiała się z litości-
K: Niech poczytają książkę do przyrody, poczytają o bakteriach, a nie, nie, nie, oni przyrody nie znają! Oni się nie znają! to wystarczy zdezynfekować bankomat! Niech kupią książki do przyrody
O: *cisza*
K: Dziękuję bardzo, do widzenia
O: Do widzenia

Tym gadaniem to aż mnie zdenerwowała. Mówi coś o nieznajomości przyrody, gdy wszystko na nogi postawił koronaWIRUS, a nie koronaBAKTERIA, a poza tym bank może rezygnować z obsługi kasowej z innych powodów niż pandemia.

I tak zacząłem się zastanawiać, jak ci ludzie z frontu obsługi klienta muszą mieć strasznie. Nie można kogoś zbyć, bo procedury, nie może nic powiedzieć, a tylko przeprosić. Siedzisz sobie i nagle przychodzi jakaś osoba i ci narzeka na coś, na co nie masz żadnego wpływu. Strasznie niewdzięczna praca, a kobieta też nie była jakaś groźna, bo pewnie mają lepsze akcje z klientami.

#bank #praca #pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #612e8baba61d42000b80bc50
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 1