Wpis z mikrobloga

@NikczemnyJudasz: Wałek flock (mały wałek za kilka zł razem z kuwetką).
Położyłem 2 warstwy, gdyby się uprzeć to wystarczyłaby jedna, ale kupiłem puszkę 900ml więc nie żałowałem. Farba bardzo wydajna, puszką pomalowałbym 3 takie meble. Nie była najtańsza, innej firmy można kupić prawie za 1/3 tej, ale polecam. Fajne matowe wykończenie, normalnie ścieram na mokro, nie powstają smugi czy zarysowania, kolor jednolity, możliwość malowania drugiej warstwy już po 20 minutach, całość schnie kilka godzin i bez problemu można malować w mieszkaniu.

@BoKoR: musiałbym szpachlować i nawiercać otwory na zawiasy w nowych miejscach, bo te są już mocno wyrobione. Dokręciłem wkręty wkładając wcześniej po zapałce w otwór i trzyma się ok, jedynie ta krzywizna lekko szpeci.

@dymek_: kupiłem szpachlę do drewna, pojechałem po taniości i nie byłem zadowolony. Przy schnięciu się kurczyła, pękała, musiałem poprawiać i znów czekać kilkanaście godzin. Polecam coś droższego niż za
  • Odpowiedz
@Wycu91: Ja jak już pomalowałem to, to zacząłem myśleć o frontach w kuchni (ʘʘ) Niecałe 70 zł i można całkiem odmienić wygląd, nawet się nie zastanawiaj.

@200Amra: jest nieodłączna, trzeba by ciąć. Mają stać w niej rośliny, zresztą jak na niej i obok :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@rzeznia22: wystarczy chciec, u mnie rzeczy sa wykorzystywane kilkakrotnie bo tak mnie nauczono. A i wyrzucam tylko sprzet kompletnie niesprawny, ktorego naprawa juz sie po prostu nie opłaca.
  • Odpowiedz
@ButtHurtAlert: U mnie też jest tak samo, zmieniam rzeczy jak się już naprawde nie nadają do niczego czy naprawa jest zbyt droga. Chociaż zdarza mi się coś naprawiać nawet, gdy jest to ekonomicznie nie uzasadnione, zwyczajnie szkoda mi wywalać coś, jeśli wiem, że posłuży kolejny rok/dwa.
  • Odpowiedz