Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 30
Moja córka 1 września idzie ponownie do publicznego przedszkola.

Dzieci 8 h dziennie (moja córka akurat 6h). Przebywają w jednym pomieszczeniu, bawią się ze sobą, jedzą w razem przy stolikach oraz uczestniczą w innych zajęciach dydaktyczno - sportowych.
W domu oczywiście przebywają razem z rodzicami. Do przedszkola może wejść kurier, pracownicy z zewnątrz ostatnio był nawet hydraulik i jakiś robotnik budowlany.

Żeby uniknąć zaskarżenia Covid-19 dzieci nie będą myły zębów :D Tak przebywają razem dotykają się jak to dzieci ale mogą zakazić się przez mycie zębów.
To środki podjęte przez przedszkole w gminie (nie wiem czy odgórnie) może ktoś się wypowie?

I jeszcze jedna kwestia. Pomimo, że następna połowę dnia spędzają z rodzicami a przez przedszkole przewija się spora liczba osób postronnych rodzice nie mogą wchodzić do budynku. Dzieci zostawiają przed drzwiami i tak je odbierają a zebranie z rodzicami odbywa się na podwórku.

W takich pięknych czasach przyszło nam żyć.

#koronawirus #polska #edukacja #szkola #przedszkole
  • 9
  • Odpowiedz
@Caracas: Rozumiem, że te rzeczy mogą być niewygodne i męczące, ale nie za bardzo widzę alternatywę.

Chodzenie po przedszkolu. To albo mają wszystkich wpuszczać albo nikogo? Mieliby hydraulika czy budowlańca nie wpuścić? Albo kuriera? Oczywiście powinni to robić maksymalnie bezpiecznie (typu odbieranie przesyłek przy drzwiach czy to wejściowych czy jakichś granicznych), ale to, że ich wpuszczają, to nie znaczy, że powinni i rodziców. Jeśli infrastruktura na to pozwala, to mogliby wydzielić
  • Odpowiedz