Aktywne Wpisy
PinkSalmonSushi +129
#olx #logikarozowychpaskow chryste Panie, chyba zacznę po prostu wyrzucać rzeczy zamiast je sprzedawać. Wystawiłam dywan z ikei, praktycznie nówka, sklepowa cena 200, u mnie 85. Baba kilka razy proponowała 50zł, ale z chłopem jej odpisywaliśmy, że tak tanio nie da rady i zejdziemy najniżej do 80zł. Wczoraj pękła i umówiła się na dziś na odbiór. Przyjechała z mężem, obejrzeli, kazała zwinąć bo biorą, no to zwijam ten dywan, a ona do mnie:
Rushing +34
Matko boska, nie wytrzymie dłużej. Mieszkają koło mnie ukraińcy - chłop, baba, gówniak lat 6-7 i od niedawna pies, jakiś mały. Uwaga uwaga, zamieszkują kawalerkę, ale nie w tym rzecz.
Chodzi o to, że #!$%@?ą mnie niemiłosiernie, baba z gówniakiem potrafią drżeć ryj cały dzień, odwalają jakaś patole, później obowiązkowy chór "Kaszojad - azorek", gdzie małemu #!$%@? autyzm wybija liczniki i brzmi to mniej więcej tak:
Pies: hau, hau, hau, hau!
Chwila
Chodzi o to, że #!$%@?ą mnie niemiłosiernie, baba z gówniakiem potrafią drżeć ryj cały dzień, odwalają jakaś patole, później obowiązkowy chór "Kaszojad - azorek", gdzie małemu #!$%@? autyzm wybija liczniki i brzmi to mniej więcej tak:
Pies: hau, hau, hau, hau!
Chwila
Tytuł: Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura
Autor: Kai Strittmatter
Gatunek: popularnonaukowa
Ocena: ★★★★★★★★★☆
Każdy rozdział książki przedstawia inny aspekt systemu kontroli społeczeństwa i działania propagandy w Chinach pod przewodnictwem Komunistycznej Partii Chin. Mamy więc m.in. rozdział poświęcony językowi używanemu w propagandzie oraz sposobom jej rozpowszechniania, rozdział o chińskim prawie, o przywódcy Chin, o wpływie Chin na świat i przyszłości tego kraju oraz sporo informacji na temat historii politycznej. Według mnie zdecydowanie najciekawsze są jednak rozdziały mówiące o tym, w jaki sposób cenzurowana i kontrolowana przez KPCh jest odizolowana od świata chińska sieć oraz w jaki sposób KPCh i podległe jej korporacje wykorzystują AI do narzucania społeczeństwu swojej wizji.
Wbrew temu, co sugeruje tytuł, w książce są tylko trzy rozdziały w całości poświęcone chińskiemu internetowi i sztucznej inteligencji, więc nie jest to książka stricte o tej tematyce, a bardziej ogólnie o kontroli społeczeństwa, działaniu propagandy, historii Chin, chińskim społeczeństwie itd. Po przeczytaniu "Rewolucji..." spodziewałem się dowiedzieć jeszcze więcej o internecie i korporacjach w Chinach, jednak i tak zdecydowanie mogę ją polecić, zwłaszcza zważywszy na to, co się w ostatnich latach dzieje w Polsce, bo wiele schematów działania propagandy i jej odbioru przez społeczeństwo można przenieść też na nasz grunt.
Jedna rzecz, przed którą muszę ostrzec, to wyraźnie negatywny stosunek autora książki do Donalda Trumpa, który nazywa go np. ignorantem. Na szczęście nie jest takich przypadków dużo, lecz Strittmatter nawet nie próbuje się kryć z tym, że go nie lubi. I chociaż ja sam mam zupełnie neutralny stosunek do Trumpa, bo amerykańską polityką się zbytnio nie interesuję, to uważam, że te nieliczne wstawki były trochę niepotrzebne.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter