Wpis z mikrobloga

@Wepalgumetypie:
Patent z pokojem na rzeczy właściciela to właśnie umożliwienie mu wejścia do mieszkania w dowolnej chwili. Jak wynajmujesz całe mieszkanie to o ile lokator Cię nie wpuści nie masz prawa wejść do lokalu. Jak wynajmujesz pokój to wynajmujesz część mieszkania i dzięki temu masz pełne prawo przychodzić kiedy i ile chcesz bez pytania o zgodę. Najczęściej jest to właśnie wybieg żeby właściciel mógł robić "nalot" kiedy chce. Nawet gdyby
  • Odpowiedz
@DaxterPoker: Mój znajomy wyjechał na ponad rok do Azji i też tak zrobił, że wszystkie rzeczy zostawił w jednym pokoju, a resztę mieszkania podnajął i wynajmujących widział tylko w dniu podpisania umowy i rozwiązania umowy.

Jak zawsze i ze wszystkim, warto po prostu zapytać jak się ma sytuacja.
  • Odpowiedz
@DaxterPoker: sama tak kiedyś wynajmowałam mieszkanie - ja byłam wynajmującym. Jak musiałam wpaść po rzeczy to po prostu dzwoniłam do najemcy "cześć, wpadnę po rzeczy jutro koło 16.00". Miałam wyjebkę na to w jakim stanie jest mieszkanie od razu zaznaczę, nieco upierdliwe, ale było wynajmowane taniej niż pozostałe mieszkania.
  • Odpowiedz