@zapalsobiekota: jeśli tak widzisz sens swego istnienia to mi ciebie zwyczajnie szkoda. Odpowiem im jak to wygląda na poziomie stricte biologicznym oraz jak ja to widzę :)
jeśli tak widzisz sens swego istnienia to mi ciebie zwyczajnie szkoda. Odpowiem im jak to wygląda na poziomie stricte biologicznym oraz jak ja to widzę :)
@KotBojowy: To mi opowiedz na ja to wygląda, bo poziom stricte biologiczny to poziom naukowy to znaczy że pewnie masz jakąś wiedzę na ten temat i wyprowadzisz mnie z mojego błędnego myślenia
oraz jak ja to widzę
To się nazywa błąd poznawczy, nataliści szczycą się
@zapalsobiekota: jeśli potrzebujesz korepetycji z biologii to znajdź jakiegoś 10 latka, on cię nauczy bo ten temat pewnie już przerabiali w szkole. Jeśli natomiast pytasz o sens życia na poziomie wyższym to oczywistą odpowiedzią jest, że go nie ma. Sami go nadajemy. I tego uczę moje dzieci. Szkoda, że ciebie nikt tego nie nauczył :(
jeśli potrzebujesz korepetycji z biologii to znajdź jakiegoś 10 latka, on cię nauczy bo ten temat pewnie już przerabiali w szkole
@KotBojowy: XD no nie wiem, bekę mam bo widzę tylko człowieka, który się poniża Oj tak 10 latek zna podstawy biologii, nie wiem co uważasz w swojej głowie za podstawy, ale nadal myślę że tu podstawy biologii nie wystarczają
jeśli tak widzisz sens swego istnienia to mi ciebie zwyczajnie szkoda
@KotBojowy: Nie moje, sam potwierdziłeś to co piszę dokładnie tutaj
Jeśli natomiast pytasz o sens życia na poziomie wyższym to oczywistą odpowiedzią jest, że go nie ma
Sami go nadajemy
czyli wymyślamy coś co nie istnieje i nadajemy temu wartość, przez co czujemy a tak naprawdę wy czujecie się jak bogowie i tworzycie nowe życia, które nie istnieją i powołujecie je do cierpienia, tak ale zaraz, można
@zapalsobiekota: Dla ciebie to nie są żadne wartości i musisz udawać twardego psychicznie, dla mnie są. Dlaczego próbujesz wcisnąć mnie w swoje ograniczone ramy?
Dlaczego próbujesz wcisnąć mnie w swoje ograniczone ramy?
@KotBojowy: wyrzucam cię z twoich ograniczeń właśnie, na razie jesteś ograniczony przez różowe okulary, które zakładasz zaprzeczając rzeczywistości jest to złe, dbam o siebie i to co dla mnie lepsze, złem jest dla mnie karanie innych ludzi za to że są niewinni i nic nie zrobili, jeśli dla ciebie jest to dobre to idź na odsiadkę nie wiem doświadcz jakiegoś #!$%@? życia, cokolwiek
@zapalsobiekota: jak narazie to z każdym swoim wpisem udowadniasz, że ograniczony jesteś ty - bo widzisz świat przez pryzmat swojego kiepskiego życia - a to jakie jest złe, aż bije z twoich postów. Ogarnij się.
@KotBojowy: Ej, ale ty wiesz, że jakiekolwiek indywidualne "kiepskie życie" jest dowodem na to, że jakiekolwiek indywidualne (tymczasowe) "niekiepskie życie" nigdy nie powinno zaistnieć?
@KotBojowy: Oczywiście, że jest. Nigdy nie było potrzeby zaistnienia żadnego z nich. W rzeczywistości, w której każda istota żywa zaistniała mimowolnie, niepotrzebnie, niekoniecznie i po prostu zbędnie, absurdem jest uważać, iż dobrze się stało, że przypadkiem zaistniało życie, w wyniku którego jakiś organizm tymczasowo sobie niekiepsko żyje (po czym przestaje i zaczyna żyć kiepsko) kosztem innego organizmu, który nawet nie robi tego tymczasowo. To jest cholerny absurd, dociera to do ciebie?
@HAL__9000: już na samym początku twego wywodu jest fałsz. Skąd pomysł, że zaistniała zbędnie? Ja zaistniałem m.in. po tok by przeżyć dobrze życie, moje dzieci również. To z punktu nieco wyższego niż podstawowy biologiczny - przetrwanie gatunku. Nie ma tutaj żadnego absurdu innego niż twoje pseudofilozoficzne wywody. Ogarnij się.
@KotBojowy: Powiedział każdy normik zawsze, XD to nie jest wcale tak że wiele sytuacji jest deterministycznych i tak naprawdę na niewiele mamy wpływ, a tak na prawdę to jesteśmy tylko świadomi a resztę robimy jak roboty do chwili zastanowienia, przychodzi chwila gdy człowiek zaczyna rozkminiać czy rodzice wpoili mu dobre zasady do głowy, czy aby na pewno rodzice się nie mylili itd. w końcu dochodzi się do momentu gdzie
@zapalsobiekota: i ta wiedza, która cię oświeciła mówi, że ludzie cierpią? Że umierają? Że są #!$%@?? Że zdarzają się straszne choroby, że klimat się załamuje? No niesamowite. Doznałeś iście oświecenia, gratuluję. Ale poza tym wszystkim jest jeszcze dobre życie, którego doświadczamy w zdecydowanej większości przypadków. Mnie również życie doświadczyło zarówno chorobą jak i stratą a mimo to (albo raczej dzięki temu) wiem, że warto żyć.
Patrzysz na cały świat przez pryzmat swojego #!$%@? życia, zgrywając mędrca na wykopie. Powtarzam - ogarnij się.
@KotBojowy: Ogarnąć się lepiej niż ja nie da z moimi doświadczeniami w wieku 22 lat, podziękuję za rady i skończę dyskusję bo napisałem tu już około 100 linijek a ty nadal odnosisz się do tego co ci pasuje, rób swoje a w przyszłości i tak dowiesz się że okłamujesz sam siebie
Skąd pomysł, że zaistniała zbędnie? Ja zaistniałem m.in. po tok by przeżyć dobrze życie, moje dzieci również
Czyli jak najbardziej zbędnie, bo przed waszym zaistnieniem kompletnie nie było żadnej potrzeby waszego dobrego przeżywania życia. To jest absolutny fakt i nawet nie ośmieszaj się próbując temu zaprzeczyć.
To z punktu nieco wyższego niż podstawowy biologiczny - przetrwanie gatunku
Nie ma czegoś takiego jak "przetrwanie", co zresztą wyjaśniłem tutaj na przykładzie tzw.
@HAL__9000: I tak nam odpowie żebyśmy się ogarnęli ヽ( ͠°෴°)ノ
Ci ludzie tworzą projekcje jak im się podoba i nie mają z tym żadnego problemu, muszą dopiero doświadczyć tego o czym mówią a wtedy jest już za późno
Dobrym pomysłem było by przepuszczanie każdego natalisty przez filtr "życia" i jakie złe doświadczenia nas mogą spotkać, jeśli nie siadłby psychicznie od czegoś takiego i nadal chciałby
#antynatalizm
@KotBojowy: To mi opowiedz na ja to wygląda, bo poziom stricte biologiczny to poziom naukowy to znaczy że pewnie masz jakąś wiedzę na ten temat i wyprowadzisz mnie z mojego błędnego myślenia
To się nazywa błąd poznawczy, nataliści szczycą się
@KotBojowy: XD no nie wiem, bekę mam bo widzę tylko człowieka, który się poniża Oj tak 10 latek zna podstawy biologii, nie wiem co uważasz w swojej głowie za podstawy, ale nadal myślę że tu podstawy biologii nie wystarczają
@KotBojowy: Nie moje, sam potwierdziłeś to co piszę dokładnie tutaj
czyli wymyślamy coś co nie istnieje i nadajemy temu wartość, przez co czujemy a tak naprawdę wy czujecie się jak bogowie i tworzycie nowe życia, które nie istnieją i powołujecie je do cierpienia, tak ale zaraz, można
@KotBojowy: wyrzucam cię z twoich ograniczeń właśnie, na razie jesteś ograniczony przez różowe okulary, które zakładasz zaprzeczając rzeczywistości jest to złe, dbam o siebie i to co dla mnie lepsze, złem jest dla mnie karanie innych ludzi za to że są niewinni i nic nie zrobili, jeśli dla ciebie jest to dobre to idź na odsiadkę nie wiem doświadcz jakiegoś #!$%@? życia, cokolwiek
@KotBojowy: Powiedział każdy normik zawsze, XD to nie jest wcale tak że wiele sytuacji jest deterministycznych i tak naprawdę na niewiele mamy wpływ, a tak na prawdę to jesteśmy tylko świadomi a resztę robimy jak roboty do chwili zastanowienia, przychodzi chwila gdy człowiek zaczyna rozkminiać czy rodzice wpoili mu dobre zasady do głowy, czy aby na pewno rodzice się nie mylili itd. w końcu dochodzi się do momentu gdzie
Ale poza tym wszystkim jest jeszcze dobre życie, którego doświadczamy w zdecydowanej większości przypadków. Mnie również życie doświadczyło zarówno chorobą jak i stratą a mimo to (albo raczej dzięki temu) wiem, że warto żyć.
Patrzysz na cały świat przez pryzmat
@KotBojowy: Ogarnąć się lepiej niż ja nie da z moimi doświadczeniami w wieku 22 lat, podziękuję za rady i skończę dyskusję bo napisałem tu już około 100 linijek a ty nadal odnosisz się do tego co ci pasuje, rób swoje a w przyszłości i tak dowiesz się że okłamujesz sam siebie
Czyli jak najbardziej zbędnie, bo przed waszym zaistnieniem kompletnie nie było żadnej potrzeby waszego dobrego przeżywania życia. To jest absolutny fakt i nawet nie ośmieszaj się próbując temu zaprzeczyć.
Nie ma czegoś takiego jak "przetrwanie", co zresztą wyjaśniłem tutaj na przykładzie tzw.
Ci ludzie tworzą projekcje jak im się podoba i nie mają z tym żadnego problemu, muszą dopiero doświadczyć tego o czym mówią a wtedy jest już za późno
Dobrym pomysłem było by przepuszczanie każdego natalisty przez filtr "życia" i jakie złe doświadczenia nas mogą spotkać, jeśli nie siadłby psychicznie od czegoś takiego i nadal chciałby