Wpis z mikrobloga

96/100
#cytatyzlaweczki
Pietrek: No i jak Solejuk z tą twoją ropą? Będziesz wydobywał?
Solejuk: Poszła z dymem pożarów...
P: O mamuniu!
[...]
Stach: Straż pożarna co jechała to na twoje pole?
So: Na moje.
St: Taki majątek straciłeś i taki spokojny jesteś?
So: Najgorsze było jak się bałem, że go stracę. Po nocach bym nie spał, liczył te miliony, odejmował, na łapówki komu dać, żeby nie psu pod ogon.
P: Toć u nas wiadomo, że wójtowi!
So: Ale czy zachodzi potrzeba nigdy nie wiesz. Może taniej dać wyżej. Do ministerstwa, żeby dwa razy nie dawać. Potem - gdzie to trzymać co zostanie? Do banku bym nie dał. Tam najgorsze złodzieje. Teraz - co z żoną przy takich piniądzach? Trzymać czy zmieniać? Dzieciakom dać czy nie? Dasz - zawsze im mało, nie dasz - to cię którego dnia zamordują dla spadku.
St: Jak tak pomyśleć, do czego dojść można, no to się do majątku dochodzić nie chce.
P: Choć z drugiej strony bogaty nie pozbywa się, tylko chce więcej.
St: To może jak który dłużej obył się z pieniądzem.
So: A dzisiaj raptem okazało się, że nie z pola, tylko z traktora ropa wybijała.
P: Z traktora? Nie może być. Chociaż z traktora to u nas najprędzej.
St: No i co?
So: I nic! Ropa się sfajczyła i traktor cały poszedł z dymem.
St: Powiadasz Solejuk, że nie żałujesz?
So: A co mam żałować? Traktor nie był mój.
#ranczo #seriale