Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 2
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk4x
22.08.2021

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Trwa dramatyczna ucieczka z Afganistanu.
Nasi obywatele wrócili do kraju.
Transportujemy uchodźców, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy dziękuje Polsce za ewakuację swoich pracowników z Kabulu.
Dobry wieczór.
Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości".
Oto co dziś w programie.
Zostaliśmy poproszeni o to, żeby pomóc w ewakuacji członków Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Zostali zabrani z lotniska w Kabulu.
Trwa Polska ewakuacja z Afganistanu.
W drodze jest kolejny samolot.
Jest to granica zewnętrzna UE, więc nas wiążą nie tylko prawa krajowe, ale przede wszystkim prawa wspólnotowe.
Polski rząd broni granic Unii, a opozycja powtarza kłamstwa reżimu Łukaszenki.
Jestem przekonany, że jak Alaksander Łukaszenka zobaczył posła Jońskiego i posła Szczerbę, to uśmiechnął się pod swoim wąsem: "Bardzo dobrze, o to mi chodziło." Widzimy dużo większy ruch rodzin z dziećmi.
Jest dużo weselej, dużo więcej się dzieje.
Polacy korzystają z ostatnich dni wakacji.
Koncert "Lato, muzyka, zabawa".
Bardzo serdecznie państwa zapraszam o godz. 20.00.

---
Szósty samolot z ewakuowanymi z Afganistanu przyleciał rano do Warszawy.
Polska ewakuuje wszystkich, którzy potrzebują pomocy.
NATO chce zorganizować podobny korytarz powietrzny z wykorzystaniem komercyjnych linii lotniczych do krajów sąsiadujących z Afganistanem.
W Tbilisi jest nasz wysłannik Piotr Kućma.
Co wiemy o kolejnych transportach?

---
Kolejne loty mają się odbyć.
Wiele wskazuje na to, że sytuacja ewakuacja z Afganistanu nie zakończy się w sierpniu.
Wszystko zależy od sytuacji na lotnisku.
Ta jest dramatyczna.
Wielu Afgańczyków wybranych do ewakuacji nie może dostać się na płytę lotniska.
To spowalnia ewakuację.
Amerykanie zamierzają skorzystać z samolotów cywilnych.
Rano w Warszawie wylądował kolejny samolot z ewakuowanymi z Afganistanu.
Łącznie polskie siły powietrzne i linie lotnicze LOT przeprowadziły już 6 takich transportów.
W tej chwili w Polsce jest już ok. 340 ewakuowanych Afgańczyków.
Kolejny samolot cywilny leci w tej chwili do Uzbekistanu.
Wśród ewakuowanych ostatnim lotem byli przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

---
Na wniosek prezydenta odbyło się dziś spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Przeanalizowano dotychczasowe działania i przedyskutowano kolejne kroki, głównie w kontekście ewakuacji obywateli i współpracowników krajów NATO.
Dowiedziałem się od dyplomatów NATO, że samo NATO, próbując stworzyć system ewakuacji z Kabulu, wzoruje się na tym, co robiliśmy my w ostatnich dniach, pokazując naszą skuteczność.
Amerykanie właśnie poinformowali, że podobnie jak Polska stworzą korytarz powietrzny dla komercyjnych linii lotniczych, które będą latać na trasach do USA, odciążając tym samym transport wojskowy, który będzie mógł operować wyłącznie w zagrożonym rejonie.
Sytuacja w Kabulu staje się coraz bardziej napięta.
Według organizacji praw człowieka w ciągu tygodnia przed murem otaczającym lotnisko zginęło 20 osób.
Amerykański Departament Stanu, który jeszcze wczoraj rano zachęcał do prób dostania się na lotnisko, w nocy polskiego czasu wystosował ostrzeżenie.

---
Szefem bezpieczeństwa w Kabulu został Khali Haqqani.
Do niedawna uznawany za jednego z najgroźniejszych terrorystów, za którego schwytanie CIA oferowała 6 mln dolarów.
Teraz to z nim USA negocjują utworzenie bezpiecznego korytarza do bram lotniska.
Na północ od Kabulu trwają walki garstki afgańskiego wojska z Talibami.
Według doniesień afgańskich mediów siłom rządowym udało się odbić z rąk bojowników 3 prowincje, ale talibowie mobilizują oddziały, które mają całkowicie zdławić opór.
Bojownicy opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcie ośmieszające amerykańską armię - ubrani w zdobyczne mundury talibowie wznoszą własną flagę, pozując tak jak Amerykanie 76 lat temu na Iwo Jimie.
Działania amerykańskiej administracji skrytykował były brytyjski premier Tony Blair podkreślając, że sposób w jaki siły koalicji opuściły Afganistan jest tragiczny, niebezpieczny i niepotrzebny.
Przejęcie Afganistanu przez talibów to nie koniec.
To co się dzieje, to tragedia.
Myślę, że zupełnie niepotrzebna.
Myślę, że popełniono potężny błąd, robiąc to w ten sposób.
Joe Biden pytany na jedynej jak dotąd konferencji prasowej stwierdził, że nie słyszał o krytyce ze strony sojuszników.
Nie spotkałem się z kwestionowaniem wiarygodności USA ze strony sojuszników w związku z wyjściem sił amerykańskich z Afganistanu.
Amerykańskie media cytują jednak zarówno przedstawicieli NATO, jak i czołowych polityków państw sił koalicji, którzy wskazują na katastrofalne decyzje amerykańskiej administracji.
Co to mówi o nas, jako o kraju?
Co to mówi o NATO, jeśli jesteśmy całkowicie zależni od jednostronnej decyzji podjętej przez USA?
Chaos w Kabulu potępił też były amerykański prezydent Donald Trump, podkreślając, że zgodnie z planem poprzedniej administracji cywile mieli być ewakuowani przed wycofaniem wojska.

---
Białoruskie służby przegrupowują migrantów znajdujących się na Białorusi w pobliżu granicy z Polską.
Tylko w ostatnich godzinach reżim Łukaszenki zabrał stamtąd część migrantów, a innych dowiózł na granicę.
To zdaniem ekspertów kolejne potwierdzenie planu Łukaszenki, który chce zdestabilizować sytuację w Polsce.
Ma 40 km długości i właśnie stanął na granicy z Turcją.
To mur jaki postawiła Grecja, aby nie doszło do kolejnej fali kryzysu migracyjnego.
Także polskie służby robią wszystko, aby to Polska nie stała się nowym szlakiem dla zorganizowanego przemytu nielegalnych migrantów.
Wczoraj mieliśmy 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Bardzo intensywnie pracujemy.
Jest to czas naszej intensywnej służby.
W ostatnich godzinach białoruskie służby zabrały część koczujących na Białorusi blisko polskiej granicy, a część - dowiozły.
Zauważyliśmy, że strona białoruska kilkukrotnie dostarczała tym osobom żywność i napoje, a nawet papierosy.
Strona białoruska zorganizowała spotkanie z mediami białoruskimi.
Zostało tam zaproszonych kilka stacji telewizyjnych.
Straż graniczna, która dzień i noc dba o bezpieczeństwo Polski jest w ostatnim czasie pod ogromnym naciskiem, aby łamać prawo.
Polska nie ma prawa tych ludzi przepuszczać i to nie jest tylko polskie prawo.
To jest również prawo UE.
Telewizja TVN emituje wypowiedzi osób, które chciały nielegalnie przekroczyć zieloną granicę i dziwią się, że strażnicy nie pozwolili im na złamanie prawa.
Służby mundurowe, które mają za zadanie zapewniać bezpieczeństwo - oddzielają mnie od potrzebujących.
Trudno mi uwierzyć, że to jest mój kraj.
To właśnie w tej telewizji Anna Pamuła, dziennikarka związana z "Gazetą Wyborczą" tak mówiła o ewentualnych konsekwencjach przyjmowania przez Polskę nielegalnych migrantów: Załóżmy, że przyjmujemy tych 7 tys.
Wśród nich jest jeden zamachowiec.
I wysadza się w powietrze, ginie 10 Polaków, ale uratowaliśmy życie 6999 osób, które przecież uciekały przed wojną.
Zamachy i wzrost przestępczości to tylko niektóre ze skutków otwarcia granic, do jakich namawiali europejscy politycy po 2015 r.
Ówczesny szef Rady Europejskiej Donald Tusk groził nawet Polsce konsekwencjami finansowymi.
To będzie się wiązało nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami.
Takie są zasady w Europie.
Po kilku latach Bruksela przyznała Polsce i Węgrom rację, dostrzegając, że otwarte granice były błędem.
UE podejmie inicjatywę, aby powstrzymać duże napływy migrantów, których oczekuje się z Afganistanu.
Zajmą się nimi nielegalne grupy trudniące się przemytem ludzi.
Te grupy nie mogą się uaktywnić.
Dziś retorykę zmienia nawet Donald Tusk.

---
Na miejscu szybko pojawili się też posłowie Lewicy i duet posłów Platformy: Michał Szczerba i Dariusz Joński.
Zagraliście w jego grę.
Mimo że to reżim Łukaszenki dowozi nielegalnych migrantów na granicę z Polską, to w tamtejszych mediach już pojawiają się relacje uderzające w nasz kraj.

---
To jest takie brutalne uderzenie propagandowe, mające tak naprawdę odwrócić uwagę Białorusinów od wydarzeń wewnątrz kraju.
Oczy międzynarodowej opinii są skierowane w stronę Polski tym bardziej, że lada chwila może dojść do wybuchu nowego kryzysu migracyjnego związanego z wydarzeniami w Afganistanie.
A Polska ma zobowiązania wynikające z międzynarodowego prawa.
Jest to nie tylko granica Polski.
Przypominam - jest to granica zewnętrzna UE, więc nas wiążą nie tylko prawa krajowe, ale przede wszystkim prawa wspólnotowe.
Strzeżemy tej granicy, bo takie jest nasze zadanie i nie zejdziemy z naszych posterunków.
Politycy PO i Lewicy próbujący zbić kapitał polityczny na grze Łukaszenki zapominają, że sami mogliby mieć problemy, gdyby nielegalnie przekroczyli granicę.
Wówczas zostaliby zatrzymani przez znane z brutalności białoruskie służby.
To, co wyczynia przedszkole PO, mogłoby być śmieszne.
Ale od jakiegoś czasu jest to po prostu niebezpieczne.
Oni utwierdzają nas w przekonaniu, że są większym niebezpieczeństwem dla naszego kraju niż uchodźcy.
Być może nie wszyscy politycy wyciągnęli wnioski z lekcji, jaką Europie dała pierwsza fala kryzysu migracyjnego.

---
Polscy strażacy wciąż walczą z ogniem w Grecji.
Zostali dłużej, bo lokalne władze poprosiły o dalszą pomoc.
Upał oraz silny wiatr spowodowały, że pożary, które były już pod kontrolą, przybrały na sile.
Polscy i greccy strażacy muszą stawić czoła niszczącej sile żywiołu.
Ich akcji przyglądał się nasz wysłannik Dariusz Bohatkiewicz.
Jeśli ktoś myślałby, że będzie to spokojna niedziela dla greckich i polskich strażaków, nic bardziej mylnego.
Po południu znów zapłonęły wzgórza wokół miasta Vilia.
Widzą to państwo.
Krajobraz księżycowy i tak jest wokół całego miasta.
Wysoka temperatura oraz bardzo silny wiatr sprawiły, że wzgórza zapłonęły.
W ciągu kilku minut do akcji ruszyli greccy i polscy strażacy wspomagani przez śmigłowce oraz samoloty wyposażone w specjalne zbiorniki.
Sytuacja na chwilę obecną wydaje się być stabilna.
Cały czas działamy.
W ciągu 2 tygodni pobytu w Grecji Polacy nie mieli ani jednego wolnego dnia.
Zdarzało się, że ich służba trwała ponad 24 godziny.
Najgorsza była miniona środa.
Natychmiastowa reakcja, natychmiastowe dysponowanie sił i środków zaowocowała zwalczeniem tego pierwszego pożaru.
Ale niestety na tym nie skończyliśmy.
Tu w Grecji niemal na każdym kroku słyszymy podziękowania dla polskich strażaków, którzy dla tych mieszkańców są prawdziwymi bohaterami.
Jesteśmy bardzo wdzięczni za polską pomoc, za tę współpracę ze strażakami.
Nasi strażacy nazywani są najlepszą reprezentacją Polski, jaką nasz kraj mógł wysłać do Grecji.
Współpraca z polskimi strażakami jest wspaniała.
Ich praca jest nieoceniona.
Polscy strażacy w Grecji będą tak długo, jak długo będą potrzebni.
Gdyby nie byłoby polskich strażaków, to może by tu się dalej paliło.
Jutro 143 strażaków, którzy służyli tu przez ostatnie 2 tygodnie, zmieni 143 kolejnych polskich strażaków.
Przyjadą tutaj zawodowcy z całej Polski.

---
Prezydent Andrzej Duda rozpoczął 3-dniową wizytę na Ukrainie.
W jej trakcie spotka się z prezydentem tego kraju Wolodymyrem Zełeńskim, a także weźmie udział w inauguracyjnym szczycie Platformy Krymskiej.
W Kijowie jest Maksymilian Maszenda.
Powiedz, jakie są jeszcze punkty tej wizyty?

---
Tych punktów na mapie prezydenckiej wizyty na Ukrainie jest dużo.
Jutro prezydent weźmie udział w inauguracyjnym spotkaniu tzw. Platformy Krymskiej.
To wyraz wsparcia regionu dla integralności terytorialnej Ukrainy.
Pojutrze prezydent weźmie udział w Dniu Niepodległości Ukrainy.
Zupełnie inny charakter miała wizyta kanclerz Angeli Merkel.
Niemiecka Kanclerz odwiedziła Kijów symbolicznie 2 dni przed obchodami święta niepodległości Ukrainy, ale też 2 dni po wizycie w Moskwie i rozmowach z Władimirem Putinem m.in. o ukończeniu gazociągu Nord Stream 2.
To jest broń, która zagraża nie tylko Ukrainie, ale całej Europie.
Trzeba to tak nazwać, inaczej się nie da.
Byłoby to niewłaściwe.
Gazociąg to tylko jeden z wielu tematów.
Największe budzi tu wciąż tlący się konflikt na wschodzie Ukrainy, za którym stoi Rosja, a także okupowany przez Rosję Krym, co jednak nie przeszkadza Berlinowi w robieniu z Moskwą interesów.
Zgadzamy się z Amerykanami w stwierdzeniu, że gaz nie powinien być używany jako broń geopolityczna.
W ten sposób Niemcy z jednej strony budują z Rosją gazociąg, który omija Ukrainę, z drugiej - kanclerz Merkel mówi, że wspiera Kijów i opowiada się za tym, by w dalszym ciągu przesyłać gaz przez Ukrainę.
Jest to wypowiedź pełna hipokryzji, dlatego że kanclerz Merkel wie, że ułatwia Putinowi poprzez rozbudowę Gazociągu Północnego szantaż energetyczny na Ukrainie.
Putin wcale się z tym nie kryje.
W Kijowie kanclerz Merkel spędziła zaledwie kilka godzin.
Nie weźmie udziału ani w obchodzonym 30. raz Dniu Niepodległości Ukrainy, na który była zaproszona, ani w szczycie Platformy Krymskiej, który ma być formą poparcia dla integralności terytorialnej Ukrainy.
Z tej okazji już dziś do Kijowa przyleciał prezydent Polski Andrzej Duda.
To wyraźny sygnał wsparcia dla Ukrainy.
Rozumiemy, jak wygląda sytuacja geopolityczna po podpisaniu porozumienia ws. Nord Stream 2, jak bardzo zmieniała się sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa w całej części Europy.
Wizyta prezydenta Polski na Ukrainie potrwa 3 dni.
Kwestie bezpieczeństwa, święto narodowe Ukrainy, Platforma Krymska, to wszystko, co związane z agresywną polityką rosyjską, aneksją Krymu, okupacją Donbasu.
Prezydent oficjalnie przekaże też Ukrainie sprzęt medyczny do walki z COVID-19.
20 przewożących go ciężarówek jest w drodze do Kijowa.

---
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.

---
Wielkie święto polskiej wsi i podziękowanie za obfite plony.
Polska pamięć i hołd bohaterom walki o wolną ojczyznę.

---
To ostatni dzwonek, by zaszczepić się przed jesienną falą zachorowań - alarmują lekarze.
Pełnej odporności nabieramy bowiem po kilku tygodniach od zastrzyku.
Oficjalnie o nadejściu czwartej fali mówią niemieckie władze.
Do nas dotrze ona najpewniej już we wrześniu.
Kolejny wakacyjny weekend i kolejne próby dotarcia ze szczepieniami w każdy zakątek Polski.
To mobilny punkt szczepień w jednym z wrocławskich autobusów miejskich.
Zaszczepiło się tu już 5 tys. pacjentów.
Podczas pracy szybki wypad, nie ma dużej kolejki - dla nas super.
A to już Kraków i szczepienia kibiców pod stadionem Cracovii.
Po prostu przyjechałem na mecz.
Nie ma kolejki, to stwierdziłem, że mogę spróbować się zaszczepić.
Każda forma dotarcia do ludzi ze szczepieniami jest dobra - podkreślają epidemiolodzy - bo jesienna fala zachorowań dotrze do nas w najbliższych tygodniach.
Zdecydowanie powinniśmy się zaszczepić w tej chwili.
Musimy pamiętać o tym, że potrzebujemy co najmniej kilku tygodni, aby szczepionka zaczęła działać, aby w pełni nas chroniła.
W pełni zaszczepionych jest blisko 18,5 mln Polaków.
Ale lekarze mówią wprost: zainteresowanie szczepieniami wyraźnie spadło.
Ta spadająca dzienna liczba szczepień bardzo nas niepokoi.
To jest odrzucenie jedynej, skutecznej metody zapobiegania tej pandemii.
Dlatego większość ekspertów spodziewa się, że czwarta fala dotrze do Polski w połowie września.
Dwa tygodnie po powrocie dzieci do szkół.
Ta czwarta fala tak, jak dzieje się to w innych krajach, będzie dotyczyła głównie osób niezaszczepionych, czyli tych osób w sile wieku, głównie osób między 20 a 40 rokiem życia.
Niemcy, które notują po kilka tysięcy zakażeń dziennie, już oficjalnie ogłosiły, że mają do czynienia z czwartą falą.
A w Polsce kontrowersje wzbudziła wizyta Donalda Tuska w szpitalu w Sejnach na Podlasiu.
Lider PO zwiedzał placówkę mimo zakazów i obostrzeń sanitarnych.
Wszedł m.in. na blok operacyjny.
Sprawę skrytykowały rodziny ciężko chorych pacjentów, którym zakazano odwiedzin.
Mąż pani Lucyny zmarł w tym szpitalu rok temu.

Pomimo usilnych moich starań, próśb ordynatora, nie mogłam się z mężem spotkać, nie mogliśmy się pożegnać i ja, i dzieci.
Tusk twierdzi, że nie wiedział o zakazie wejścia na teren szpitala.

---
Plony podobne jak rok temu, a w wielu miejscach nawet bardziej obfite.
Rolnicy, którzy już po żniwach, ruszyli na dożynki, ale nie tylko oni świętują.
"Polski fenomen" - tak pierwsza dama nazwała dziś tych, którzy kultywują dziedzictwo polskiej wsi.

---
Mają nie tylko dużo krzepy, ale też wiedzę i tradycję.
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Mniszka na Lubelszczyźnie działają od 5 lat.
Mamy kulinarne szkoły, warsztaty i dzieci uczymy.
Musimy się bardzo starać, żeby to wszystko przetrwało jak najdłużej.
W ostatnich latach rząd przeznaczył ponad 80 mln złotych na misję realizowaną przez koła gospodyń wiejskich.
Jesteśmy zadowolone z tego, że mamy wsparcie, że dostajemy dotacje.
Dzięki temu wsparciu mamy takie stroje.
Są to stroje krzczonowskie, wyjątkowe dla nas.
W świętowaniu 5. urodzin Koła Gospodyń Wiejskich w Mniszku wzięła udział Agata Kornhauser-Duda.
To właśnie nasza ludowa tradycja i kultura stanowi o naszej narodowej tożsamości i to jest coś, co nas wyróżnia na tle innych narodów.
Świętują nie tylko panie z kół gospodyń, ale niemal wszyscy rolnicy, bo na polskiej wsi żniwa już na ostatniej prostej.
Zboże jest dobrej jakości, tylko mało jest słonecznych dni, żeby je zbierać.
Dlatego w jednych regionach Polski kombajny koszą i młócą na potęgę, w drugich - rolnicy po żniwach rozpoczęli dożynki.
Plony są zadowalające, pszenica z hektara dała 9,5 tony, parametry ma bardzo dobre.
Wiosna była ciężka, bo było ciężko zasiać, ale plony są super.
W zaproponowanym przez rząd programie Polski Ład sprawy wsi i rolnictwa zostały potraktowane priorytetowo.
Na ich rozwój trafią 34 mld euro.
To m.in. wyższe dopłaty do paliwa dla rolników, uwolnienie rolniczego handlu detalicznego i ustawa o rodzinnych gospodarstwach rolnych.
W Wielkopolsce rolnikom za ich pracę dziękowała minister rodziny i polityki społecznej.
List do rolników skierował premier Mateusz Morawiecki, który podkreślał jak ważny jest rozwój i unowocześnienie rolnictwa.
Element naszej szerszej wizji Polski i realizacji zobowiązania, które złożyliśmy Polakom, budowania kraju równych szans i możliwości.

---
Teraz o jednym z ostatnich żyjących łupaszkowców - Wandzie Bortkiewicz, która kończy 98 lat.
Solenizantka mieszka w Ostródzie, gdzie odwiedził ją prezes IPN, dr Karol Nawrocki.
Przysięgam, że zawsze wiernie i niezłomnie będę broniła honoru Polski.
Wanda Bortkiewicz, pseudonim Basia.
Jeden z ostatnich żyjących żołnierzy oddziałów Polskiego Państwa Podziemnego.
Walczyła w 5. Brygadzie Wileńskiej Armii Krajowej.
Była łączniczką i sanitariuszką brygady Antoniego Kmicica Burzyńskiego i Zygmunta Szendzielarza Łupaszki.
Urodzona na Wileńszczyźnie, wychowana w duchu patriotycznym.
Harcerka.
Jako mała dziewczynka w imieniu lokalnej społeczności w Postawach witała Józefa Piłsudskiego.
W czasie II wojny światowej jej partyzancka działalność to głównie pomoc chorym i rannym z zachowaniem wszystkich zasad konspiracji.
To była piękna, z głębi serca wydobywająca się walka.
Po wojnie włączyła się w budowę siatki łupaszkowców na Pomorzu i Warmii, biorąc udział w konspiracji antykomunistycznej.
Ukrywała m.in.
żołnierzy walczących z UB.
Oskarżona o przynależność do nielegalnej organizacji Armii Krajowej, poddana brutalnemu śledztwu.
Uniewinniona z braku dowodów winy.
Po wyjściu z więzienia w Olsztynie w zainteresowaniu Służby Bezpieczeństwa była aż do lat 70.
Nie bałam się.
Zrobiłabym wszystko, co można, dla ukochanej ojczyzny.

Wanda Bortkiewicz kończy 98 lat.
Wszystkiego dobrego!
Przy tej okazji wyraziła swoją wdzięczność Instytutowi Pamięci Narodowej, że w końcu doczekała się czasów, w których...
Jej koledzy z oddziałów, polscy partyzanci, żołnierze służący Rzeczpospolitej znajdują się na placach, ulicach, są odnajdywani fizycznie, są odnajdywane szczątki po wielu latach.
Niestety
FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk4x 
22.08.2021

Oto zapis dzis...

źródło: comment_1629655803e3Ty7isfU1i0PjonoJjW39.jpg

Pobierz