Wpis z mikrobloga

Zgodnie z zapowiedzią i obietnicą uruchamiam tag #trasyroztocza

Rozpoczynam opisywanie tras pieszych po Roztoczu.

Dzisiejsza nie będzie trudna. Długość ok. 15 kilometrów, czas przejścia ok. 5 godzin.
Zaczniemy od Nowego Brusna przez Łówczę, a zakończymy w Narolu.

Z głównego skrzyżowania w Bruśnie tuptamy drogą na zachód, do skrzyżowania z drogą w prawo – do Płazowa. (ok. 1 km.) Obok niego znajduje się duży kamienny krzyż.
Skręcamy w prawo i idziemy na północ. Po przekroczeniu Brusienki szukajmy tablicy informującej o cmentarzu żołnierskim z pierwszej wojny światowej – warto wstąpić – w prawo do lasu. Po przejściu ok 150 metrów leśną dróżką powinniśmy go znaleźć.
Idąc dalej, po przekroczeniu potoczka, napotkamy po prawej, wśród drzew niewielki cmentarz z okresu epidemii cholery. Powrót tą samą trasą.
Wspomnianą wcześniej drogą – po przekroczeniu Brusienki, idziemy na północ.
Po przejściu ok 1,5 km napotkamy kamienną drogę odchodzącą w prawo – do nieistniejącej już posiadłości dawnych właścicieli Brusna – Liptajów.
My idziemy dalej na północ, lekko odchylając na zachód – jest droga.
Mijamy leśną drogę prowadzącą do Gorajca (3.0 km)
Przekraczamy most na potoku Gnojnik ( 5,0 km) za nim skręcamy w drogę w prawo, wyprowadza nas z lasu na pole. Na północy widoczne zabudowania Łówczy.
Dochodzimy do Łówczy (6,5 km)
Skręcamy w prawo i docieramy do zabudowań dawnego PGRu – Stara Łówcza.
Skręcamy w lewo i aleją przez osiedle dochodzimy do miejsca po dawnym dworze.
Po zwiedzeniu zespołu dworskiego idziemy na utwardzoną drogę i skręcamy w lewo. Po prawej stronie mamy dolinę Łówczanki. Po przejściu ok 200 metrów na południowy zachód schodzimy ścieżką do doliny.
W strumyku napotkamy podobne, ale mniejsze progi skalne jakie spotkamy na Jeleniu, Tanwi.
Przechodzimy na przeciwległy brzeg do ukrytej wśród drzew cerkwi.
Ci co na rowerach, mogą zjechać utwardzoną drogą do mostu na Łówczance.
Później dwa razy w prawo pod górę – obok Domu Kultury, szkoły i cmentarza, do cerkwi.
Od cerkwi idziemy do cmentarza greckokatolickiego – warto zwiedzić – krzyże i nagrobki bruśnieńskie.
Następnie drogą asfaltową idziemy na północ. Po ok. 400 metrach droga skręca w prawo, a my idziemy prosto.
Kępy zarośli po lewej i prawej, znaczą dawne wały graniczne z lat 1939 – 1941 z linii demarkacyjnej radziecko – niemieckiej.
Dochodzimy do kamiennego krzyża (ok. 9 km.) i dalej na północ.
Wchodzimy do lasu (10,5 km) idziemy dalej drogą na północ. Przekraczamy dolinę, a następnie garb. Schodząc do kotliny Narola napotykamy rozwidlenie dróg (12,1 km) - idziemy prosto.
Po zejściu ze wzniesienia zobaczymy kamienny krzyż.
Wchodzimy do lasu, za którym pojawią się zabudowania Narola.
Wchodzimy do Narola.
Dla chętnych zwiedzanie Narola, dla mniej chętnych koniec trasy i powrót do domu.

#roztocze #roztoczewschodnie #trasyroztocza #turystyka
powsinogaszszlaja - Zgodnie z zapowiedzią i obietnicą uruchamiam tag #trasyroztocza
...

źródło: comment_1629621587mEccrAW4tzRvsAShHZXGd8.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
@powsinogaszszlaja: Może kiedyś przy ognisku, uda się zaśpiewać razem.( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gdzieś na rajdowym szlaku
maj nas deszczem zapraszał w swe progi,
tęczę słońcem tkał na drutach deszczu,
kurzem ścielił nam rajdowe drogi.

Ref. To co było minęło
to co było, nie wróci.
Tylko wiatr wędrowny wiatr
nasze piosenki nuci

Ciche dźwięki gitary
pozwalały płonąć ognisku.
Z dymem się snuł refren stary
po uśpionym już wrzosowisku.
powsinogaszszlaja - @powsinogaszszlaja: Może kiedyś przy ognisku, uda się zaśpiewać r...
  • Odpowiedz