Wpis z mikrobloga

@Ignacy_Loyola: bierz cokolwiek, serio. Svka ma mocny dół i mocno hamuje silnikiem, fz6 z rzędowa czwórka na przykład jest bardziej liniowa ale wcale nie gorsza oczywiście co kto woli. To z takich popularnych starterów. A tak ogólnie to serio bierz co popadnie bo i tak jeżdżąc na moto przez sezon pewnie polatasz na innych od znajomych ale ogarniesz co ci się nie podoba/czego brakuje Ci w twoim i będziesz wiedział co
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola: @Kuork: Ja też polecam fz6. Trochę dużo mocy jak na początek, ale jak się ma głowę na karku to jest ok :-) No i najważniejsze że jest taki pomiędzy - trochę ścig, trochę turysta. Można się przekonać co się lubi bardziej :-) Ja jeżdżę 3 sezon i już wiem że następny będzie typowy turystyka :-)
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola: Z plusów to jest wąski i super się nadaje do prześlizgiwania w korkach, na wtrysku pali między 4,5 na trasie przy 90, a 6 litrów odwijając manetkę ciągle, do 3 tys mocno wibruje, potem od 4tys.rpm zaczyna ciągnąć do tych 8tys rpm, ładnie brzmi, dużo momentu z dołu, jedzie się jak turbodieslem. Z minusów to mocno szarpie tocząc się na jałowych hamuje silnikiem więc trzeba się do tego przyzwyczaić, ale
  • Odpowiedz
A co jest nie tak z SV?


@Ignacy_Loyola: Sv zasadniczo ma #!$%@? przednie zawieszenie, ma krótki skok jak przystało na motocykl szosowy ale ma też bardzo miękkie sprężyny co doprowadza to tego że pod kierowcą o masie 100kg przód na dziurach typu 5cm i prostej ścianie dobija. Tak samo dobija podczas szybszego przejazdu prostopadle przez wystające tory.
Przy szybkiej jeździe w ostrzejszych zakrętach pojawia się także nerwowość i wersja S tylko
  • Odpowiedz