Wpis z mikrobloga

@plusbear no tak, w hotelu, w którym byłem, byli też Niemcy, Francuzi, Włosi, Anglicy, Hiszpanie, Rosjanie itp itd i nie było kłopotu. Ale jak tylko przyjechała większa grupa z Polski, to zaczęły się awantury o maseczki. I na każdych drzwiach i tablicach informacyjnych pojawiły się karteczki po polsku z lokalnymi przepisami. A i tak raz musiała interweniować policja, bo Polak, tak jak Duda przykazał, mówi "nie, bo nie".
@Chlopiec_z_drewna bo zachód Europy wytresowany jest, widze w Niemczech jak wszędzie każdy te szmaty nosi i nos masz odsłonięty to zaraz się czepiają. W Polsce teraz jestem i tylko w Obi się ochroniarz przyczepił, w każdym innym sklepie gdzieś to mają.