Wpis z mikrobloga

Wieczór z pochmurnego nieba spadają solidne krople deszczu. Nagle trzask! Jakaś osoba wylatuje przez okno baru tłukąc je za razem, upadając w kałuże błotnistej wody kalecząc się przy tym resztkami szkła. Głos zza nowo powstałej luki, odzywa się. Masz tydzień na spłacenie popsutej szyby i zapraszamy za miesiąc jak ochłoniesz! Tajemnicza postać podnosi się z rynsztoku przeciera rękawem przecięty policzek oj będzie blizna. Łapie oddech, odwracając się od baru i wtedy:...

Tak to ja, ta stercząca w łajnie pocięta pijana oraz brudna postać to ja Mariuszek. Pracuje w cementowni, ahh tak co tutaj robię? Miałem dość zapierniczania na zmianie w cementach po 12 godzin wracania autobusem z oskarkami i julkami na moją wiochę w śród szykan. Postanowiłem uderzyć pięścią w stół ! Wziąłem na wstrzymanie i jeszcze miesiąc spijałem browary w domu z strachu. ALE po miesiącu ekhem, wziąłem głęboki oddech oraz nadgodziny w cemencie nadgodziny z 12 godzin normy dziennie ! Ale dałem radę, zawziąłem się, w wtorki i piątki miałem dzień rowerowy to jest, dojeżdżałem do kołchozu rowerem aby złapać formę i schudnąć bo brzucho od browarów. W końcu po czterech miesiącach odłożyłem sumkę. Zakupiłem garnitur, telefon markowy z reklamy nowy ajfone chyba? Drogie perfumy z miasta do którego podróż taxówką kosztowała mnie 450 złoty ale co tam! Aż w końcu ubrałem się w ten garnitur, wypsikałem się drogim zapaszkiem wycałowałem Matkę, siekłem setkę na drogę na odwagę uhh że tak powiem ! Ruszyłem do jedynego baru w Zbąszynku mojej rodzinnej miejscowości. Od dawna schodzili się tam stali wioskowi wyjadacze weterani pgr'u który nie jedną flaszke w życiu za państwowe wypili. Oraz "elita" mej mieściny młodzi wyuzdani chłopcy których starzy zasadzili na polu byle co wzięli dotacje i mają luks, synek się nie uczy orki bo po co? Dotacje. Córki pielęgniarek dojeżdżających do wojewódzkich, sekretarek, księgowych no wiecie jaka to jest szlachta na wioskach. Jako iż w drodze do baru wódzia weszła w obieg, po przekroczeniu jego progu postanowiłem być nie wybredny wiecie level łatwy w grze bo nigdy w to nie grałeś. Podbijam do dziołchy no tak 3/10 2,5/10 nie jestem dobry z ułomków yyy ułamków. Akurat rozmawiała z jakimś oskarkiem wbijam między nich spoglądam jej w oczy i mówie:
GRAŁAŚ W SYMULATOR FARMY 2021?
DODALI TRAKTORY ?
Nagle ten z tyłu złapał mnie za fraki no a dalej to już wiecie... macie na początku.



#przegryw #pasta #spierdopoezja