Wpis z mikrobloga

@Tenczlowiektutaj jak zaczynałem pracę w transporcie, to starszy kierowca który wziął mnie na przyuczenie opowiedział mi, że zna takiego jednego kierowcę, który zawsze i wszędzie się spóźniał. Któregoś dnia dawno temu miał zabukowany kurs promem do Szwecji, właśnie tego Heweliusza, który skończył tego dnia dość tragicznie, tonąc po drodze. Oczywiście na ten kurs też się spóźnił i dzięki temu żyje po dziś dzień.

Przyznam się, że wtedy uwierzyłem mu w tą opowieść,
@MrManowar: bo spóźnianie się i posiadanie czasu na wszystko jest dobra cechą w tym zawodzie,
Np na autostradzie jak cię wyprzedza inny tir to większość nie odpuści i zajmuje im to 1-2 minuty, aha odpuszczam tak że wyprzedza mnie w 10 sekund i tak za każdym razem innych wyprzedzam dopiero wtedy jak jadą np 85 a ja 90.
Przy okazji więcej zarobisz jak masz na godzinę płacone u mniej stresu