Wpis z mikrobloga

Ja mam, ale zaczynają dzień od 11, w weekend od 10 :( a druga taka blisko, od 8 czynna, jest tak popularna, że zrobili się sieciowka i wiecznie tam tłumy. W tej pierwszej właścicielka zagaja mnie jak tam u dzieci, kojarzą nas. A w tej drugiej jak proszę o słabe cappuccino, to nie ogarniają i dostaję wiecznie w opór mocne. Mają taki młyn, że nie mają czasu na odmierzanie połowy porcji espresso