Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 356/150
LM Parfums Black Oud (2011)

Klonów Nasamotto Black Afgano wyszło już chyba prawie tyle co Aventusa czy Silver Mountain Water. Jakoś nigdy nie byłem fanem tamtej kompozycji ale szanuje ją bardzo za oryginalność. Dziś może doceniam ją nawet bardziej niż kiedyś, chociaż flachy bym nie kupił. A jaki jest Black Oud od Laurenta Mazzone? Na pewno bardzo podobny do pierwowzoru, ale czy ma w sobie coś ekstra żeby płacić za niego tak duże pieniądze?

Nie ma. To kolejny imo klon, który ani nie ma mocnych parametrów ani nic ekstra. Tak jak pozbyłem się ostatnio Laylati (które jednak trochę się różniło od Afgańca), tak teraz bez żalu żegnam się z perfumami Mazzone. Nie czuje tu jakiejś wybitnej jakości, doboru składników, nic specjalnego. Jakby ktoś powiedział mi, że są to perfumy zrobione przez jakieś Rasasi to uwierzyłbym. Kolejna oudowo-ambrowa słodka kompozycja, która nie wnosi nic do świata perfum. Co do samych różnic między LM a Nasomatto to się dokładnie nie wypowiem. Afgańczyka wąchałem w sobotę 14 sierpnia i pachniał dla mnie tak samo, do tego był o wiele mocniejszy, ale więcej powiedziałbym porównując je nadgarstkowo.

Tak jak wspomniałem parametry też nie powalają. Mamy do czynienia z ekstraktem perfum ale moc jest raczej toaletowa. O ile trwałość jest naprawdę dobra, tak projekcja mocno kuleje. Są to perfumy typu gdzie beast mode jest wskazane, ale nic z tych rzeczy. Projekcja dobra, ale zważywsy już na typ zapachu marna. Pierwszy global przy kilku psikach wyszedł słabo a jest lato więc spodziewałem się, że mnie poddusi. Drugi, gdy było już chłodniej czyli wczoraj, to jakieś 8 shotów i projekcja podobna do Moschino Uomo. No nie tego się spodziewałem po perfumach za 500 zł.

W takiej cenie fani Black Afgano powinni bez problemu znaleźć coś co nie będzie odstawało od bohatera dzisiejszego wpisu. Sam zapach jest dobry, ciekawy, podoba się otoczeniu (przynajmniej temu mojemu), ale.. to tylko kopia, więc ciężko ocenić to wysoko. Do tego wspomniane parametry nie pomagają. Do tej pory chyba jeszcze nic mnie nie porwało od LM.

zapach: 6,5/10
trwałość: 8,0/10
projekcja: 6,0/10
cena: 515 zł za 100 ml
dr_love - #perfumy #150perfum 356/150
LM Parfums Black Oud (2011)

Klonów Nasamott...

źródło: comment_1629438113MFSmuB8XzW6Hv8VuPgoM4u.jpg

Pobierz
  • 2