Wpis z mikrobloga

zamawianie materiałów budowlanych to jest jakaś padaka teraz. nie mówię nawet, że drogo. ale jak mi ktoś mówi, że będą materiały tego dnia na 100% to ja wierzę, że będą. okazuje się, że słowo w hurtowni znaczy niewiele i albo zamawiasz na jutro i masz towar albo zamawiasz na za dwa tygodnie i myślisz że masz towar...
  • 4
@elf_pszeniczny: a to jeszcze było dzwonione wcześniej przez mojego kolego co zna typa z tej hurtowni, żeby cena była dobra. minął tydzień, materiał ma być na piątek, wiec dzwonię w środę, żeby sie zapytać jak sie mam za niego rozliczyć bo nie zapytałem od razu, a tu psikus nie wiadomo czy bedzie bo coś producent obcina dostawy....
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@karol-domanski33: i tak jest od jakiegoś pół roku. Jak nie problemy na produkcji, to ze spedycją, albo jak handel produktami z Indii i Chin to ciągle problemy ze statkami plus spedycja. Pewne jest tylko to co na placu tak zawsze mówię, a zamówienia są rzeczą względna ¯\_(ツ)_/¯ Nikt niczego nie może obiecać, i handel stał się trudny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CzarnyOwiec jestem w stanie to zrozumiec tylko wkurzam sie na slowa "na pewno" bo ja chcialem towar brac dwa tygodnie temu jak sie dowiedzialem ze jest ba stanie. Uznalem ze lepiej jak umnie lezy. Tylko niepotrzebnie sie wygadalem ze nie jest mi potrzebny na juz tylko za pare tyg I ostatecznie stanelo na tym ze poczekam bo zostalem zapewniony ze towar "na pewno" bedzie...