Wpis z mikrobloga

Umowa o pracę na nieokreślony stawia pracownika w słabszej sytuacji niż przedłużana np. co roku (hipotetycznie gdyby była dozwolona), bo na nieokreślonym to pracownik musi się prosić o podwyżkę, gdzie przy końcu każdej umowy obie strony siadają do rozmów.

Change my mind.
tellet - Umowa o pracę na nieokreślony stawia pracownika w słabszej sytuacji niż prze...

źródło: comment_1629326673W2VWBOtK5gozod7alP7mkj.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tellet a jak pracownik chce wziąść kredyt to co? Bank ma mu dać, mimo, że umowę ma na rok?

Jak pracownik chce podwyżkę, bo uważa, że mu się należy to idzie do szefa i ją negocjuje. Jak się nie uda to decyzja pracownika, zostaje czy się zwalnia. Negocjować można co rok, jaki w tym problem?

W przypadku renegocjacji umowy i tak musiałbyś się prosić o podwyżkę, bo dlaczego miałbyś ja dostać
  • Odpowiedz
@Cumulonimbus: Bo generalnie pracodawcy też powinno zależeć żeby mnie utrzymać? Zobacz że to inaczej wygląda, jak pracodawca wie, że mi się kończy umowa, ja tym bardziej i możemy usiąść do stołu na równiejszych warunkach (bo jak nie to odchodzę, bez terminu wypowiedzenia xD), niż "Dobry pan daj pieniąszka bo jak nie to jeszcze minimum 3 miechy pokibluję".
  • Odpowiedz
@tellet nie zawsze tak jest. Często przełożony ma jakiś budżet narzucony z góry i nawet jak ceni pracownika to pewnego poziomu nie ma jak przeskoczyć. W małych januszexach możesz uderzyć od razu do szefa, w korpo tak to nie działa.

Firmy często poświęcą pracownika w zamian za trochę grosza, jak to się mówi, nie ma osób niezastąpionych.

Przy umowie na czas nieokreślony masz 3 miechy wypowiedzenia. Myślisz, że kazdy da radę znaleźć dobrą/lepszą robotę w krótszym czasie? Nie każdy będzie w stanie to zrobić, a przy wygaśnięciu umowy nie masz nic.
  • Odpowiedz