Wpis z mikrobloga

@johny-kalesonny: Akurat nazizm wzrósł właśnie na ograniczaniu wolności słowa, choć nie przez metody prawne. Bojówki NSDAP jeszcze przed tym jak Hitler przejął władzę w Niemczech wielokrotnie ścierały się z komunistami i atakowały ludzi sprzeciwiających się poglądom nazistów. Żadne prawo nie ograniczało wolności wypowiedzi ludzi których te bojówki obrały za cel, lecz przez szykany i terror skutecznie zamykały im usta.

W żadnym wypadku odpowiedzialność za słowa nie doprowadziła do totalitaryzmu.


Ale
  • Odpowiedz
@suwalskimroz: Jest coś takiego jak etyka, moralność, kodeks postępowania w danej kulturze. Czy według Ciebie przestrzeganie zasad w danej społeczności to też cenzura, bo nie możesz w niej mówić i robić co chcesz?
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny: jest zasadnicza różnica w sytuacji gdy ktoś np. twierdzi,
że jego osobiście homoseksualizm brzydzi, uważa to za anormalne i się z tym nie zgadza ale nie zabrania innym tego robić zgodnie z zasadą każdy ma prawo do tego co mu się podoba póki nie krzywdzi tym drugiej osoby.
To jest właśnie słowo TOLERANCJA od TOLEROWAĆ czyli nie popierać ale akceptować.
Dlatego powiedzenie, że nie popiera się inicjatyw LGBT jest
  • Odpowiedz
@rakiwo:
jest zasadnicza różnica w sytuacji gdy ktoś np. twierdzi,
że jego osobiście homoseksualizm brzydzi, uważa to za anormalne i się z tym nie zgadza ale nie zabrania innym tego robić zgodnie z zasadą każdy ma prawo do tego co mu się podoba póki nie krzywdzi tym drugiej osoby.

To już jest hipokryzja i jawna homofobia. Jeśli go brzydzi homoseksualizm, to i heteroseksualizm także, bo to czy z płcią przeciwną czy nie, to nie ma to żadnego
  • Odpowiedz
@Xing77: Uważasz że jeśli pojechałbym do takiego Afganistanu, i jeśli głosiłbym poglądy wolności religijnej czy tolerancji innych orientacji seksualnych, to tacy Talibowie mogli by uciąć mi głowę, no bo to w końcu ich kraj i ich zasady? Kultura zachodnia(europejska, czy jak chcesz ją nazwać) jest najbardziej progresywną i wolnościową jaka w obecnym świecie istnieje. Jeśli jakaś kultura zakazuje mi głoszenia moich poglądów, to tak, cenzuruje mnie.

Nazizmu by nie było,
  • Odpowiedz
Dodatkowo używasz określenia faszyzm wobec grupy politycznej, która jest w najgorszym wypadku etatyzmem o społecznym zabarwieniu konserwatywnym, w żaden sposób nie postulującym korporacjonizmu, kultu jednostkowego, a przede wszystkim nie stojącym w opozycji do ekonomicznego liberalizmu (już bliżej demokratom do części ekonomicznej faszyzmu). Ale żeby rozgraniczyć terminy trzeba mieć przynajmniej elementarną wiedzę politologiczną wyciągniętą ze szkoły.


@Humbaq: A to w ogóle jest karkołomne stwierdzenie, zaskakujące u kogoś, kto chwali się znajomością definicji.

"Ruch Trumpa nie może być uznawany za faszyzm, bo nie stoi w opozycji do ekonomicznego liberalizmu - bardziej pasuje
  • Odpowiedz
@suwalskimroz:

Uważasz że jeśli pojechałbym do takiego Afganistanu, i jeśli głosiłbym poglądy wolności religijnej czy tolerancji innych orientacji seksualnych, to tacy Talibowie mogli by uciąć mi głowę, no bo to w końcu ich kraj i ich zasady?


Jak
  • Odpowiedz
Bo w nich akurat panuje coś takiego jak kultura słowa


@Xing77: Ta "kultura słowa" to prawne zakazy o tym, że nie można czegoś głosić, czy zasady które są przestrzegane przez obywateli z ich własnej woli?

Jak najbardziej.


No jeśli uważasz że można prawnie mordować ludzi, bo głoszą inne poglądy niż ty tylko dlatego, że należą do innej kultury, to jesteś zamordystą.
  • Odpowiedz
@suwalskimroz: To drugie.
I o tym jest właśnie cała ta dyskusja, że ludzie nie potrafią się do tego stosować i zaakceptować tak prostego faktu. Wolność słowa ma swoje plusy, ale od pewnego czasu to już przechodzi granice.

No jeśli uważasz że można prawnie mordować ludzi, bo głoszą inne poglądy niż ty tylko dlatego, że należą do innej kultury, to jesteś zamordystą.


To nie ja w tym kontekście tak uważam, lecz oni. Jakbyś pojechał do Korei Północnej i nawoływał do demokracji, albo przywiózł narkotyki do Chin, to mogłaby Cię spotkać za to dosłowna kara śmierci. Ich to nie obchodzi jak jest w Europie. Tak samo jak do nas przyjeżdża ktoś z daleka to oczekujemy, że przystosuje się
  • Odpowiedz
@Strigiformesman:
Znowu, porównywanie niszczenie ludziom zycia strukturalnie od setek lat, do przypadkow niszczenia sklepow podczas protestow przeciwko tym rzecZom. To nie powinno sie zdarzyc ale nie mozesz sie dziwic czemu sie tak stało. Jeszcze czegos nie rozumiesz? Poza tym ludzie ktorzy niszczyli sklepy nie byli tylko czarni
  • Odpowiedz
@Gregory960: ale teraz nie ma niewolnictwa. To historia. Ci protestujacy ludzie nie byli niewolnikami, a ci w ktorych to bylo skierowane nie byli ich wlascicielami. To jest tak samo glupie jak w dzisiejszych czasach miec pretensje do wspolczesnych niemcow albo rosjan o 2 wojne swiatowa.
  • Odpowiedz