Wpis z mikrobloga

@blvckie drugim najbardziej stresującym momentem dla mnie było kiedy będąc w 3 trymestrze ciąży wylądowałam w szpitalu i dowiedziałam się, że mam stan przedrzucawkowy i ciąża musi być rozwiązana przed terminem, dowiedziałam się, że jestem w stanie zagrożenia życia swojego i dziecka, które miało być wcześniakiem
  • Odpowiedz