Wpis z mikrobloga

Zaszczepiłem się w maju br., ponieważ pracowałem dużo w delegacji za granicą, a rzekomo miało to pomóc w swobodniejszym przekraczaniu granicy - w moim przypadku z 10x w tygodniu.
Padło na jednodawkowego Johnson&Johnson. Od razu po zaszczepieniu się, wracałem samochodem.
Objawy jakbym był pod wpływem, czułem się jak po 2-3 piwach.
Następne 48 godzin to była męczarnia.
Zimne poty, gorączka, w nocy dreszcze połączone z koszmarami.
Następnego dnia rano uczucie jak po ostrym melanżu. Pulsujący ból w okolicy czoła, ogólne osłabienie.
Nigdy więcej. #covid19 #covid19stats #szczepienia #szczepionki
  • 11
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: jednodawkowa nie znaczy jednorazowa, tak samo jak dwudawkowa nie znaczy że nie będzie trzyukłuciowa ;) Każdy chce zarobić, nie tylko fajzer. 2 tygodnie już trwa ponad rok to dlaczego 1 dawka nie może być wieloetapowa? To normalne teraz jest :)
  • Odpowiedz
@Tomek3322: i po szczepeniu miales gorzej niz po covodzie? Dziwne. Przujalem dwie dawki Pfizera i obkawy po szczepionce sie nie umywaja do covida. Moja kobiera dostala J&J to przez dobe utrzumywaly sie bole stawowomiesniowe i bol glowy.
Znaczy sie, ze miales poprawna reakcje organizmu, gdyz wytworzyl przeciwciala.
  • Odpowiedz