Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki,

Mam zero motywacji do rozwoju. Nie mogę się do niczego zmotywować, mam niby pracę, dziewczynę i świeżo skończone studia #prawo... Ale nie mam na nic konstruktywnego energii.

Przez pandemie roztylem sie jak swinia, nie potrafię trzymać z #rozowypasek diety dłużej niz parę dni. Moja dziewczyna gotowała i gotuje zwykle niezbyt fit rzeczy. Dobre, ale nie fit. Ona mnie nie motywuje do pracy nad soba, a sam nie potrafię. Niby chodze na siłkę lub basen ale gowno z tego wynika bo się nudzę i nie mam ani z kim pogadac, ani co robić. Znajomi płci męskiej nie mogą (lub nie chcą) ze mna chodzić i motywować mnie abym nie #!$%@? szajsu byle szybciej i elo. O sportach zespołowych nie mówię, ziomki nie mogą się zebrać a jak poszedłem na jakieś eventy z grup fb to same koksy co mnie kiwały i obiegały na szybkosc jak chciały. A moja drużyna oczywiście mi nie podawała, bo byłem najsłabszy, bez formy i ogrania. #!$%@?łem się i poszedłem w #!$%@?. Mecze się wszędzie i gówno mi wychodzi.

To samo w nauce angielskiego. Nie potrafię kuc gramatyki, wszelkie slowka, zasady mi nie wchodzą. Nie umiem też oglądać filmów w tym jezyku bo się #!$%@? ze połowy nie rozumiem od razu (mam takie B1 pewnie).

Nie mam też motywacji do rozwoju zawodowego, siedzę w gównokancy robiac gownorobote, czyli w większości pisma ze wzorów i bieganie po sadach. Nie mam motywacji znów siadać do kodeksów i cisnąć #aplikacja czy #doktorat. Mam tego po 5 latach dosyć, nie znalazłem zadnej drogi która chciałbym iść.

Ludzie wokół też mnie dymają, większość się odzywa tylko jak coś chce. Kiedyś miałem spore grono wokół siebie, ale zwykle ludzie mnie zlewają po jakims czasie i jak sam się nie przypomnę to maja mnie w dupie. Nie ciągną do mnie sami, zapominaja poprostu o moim istnieniu.

Jedyne co mi się chce po robocie to gry komputerowe, książki które mnie rozwiną mnie może nieco intelektualnie, ale nie zawodowo lub językowo. Nie robię nic produktywnego a wszyscy wokół mnie idą na aplikacje, doktoraty, prestizowe staze czy wyjazdy. A ja siedzę bez celu w życiu. I nawet nie potrafię go znaleźć.

Jestem #!$%@?. I nie wiem gdzie szukać mentora, motywacji, przyjaciela lub kogoś kto mi pomoze.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6109c3df85e619000a2d5cfd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale to nie masz problemów z motywacją, tylko z samodyscypliną. Skoro nie jesteś w stanie wysiedzieć i oglądać filmu nawet, bo Cię to denerwuje. Do tego liczysz na to, że motywować będą Cię inni. Poczytaj o jakiejś metodzie np pomodoro i się bierz do roboty. Kucie gramatyki to chyba najgorsza metoda nauki jakiegokolwiek języka, ale jak chcesz się uczyć to wyznaczasz sobie jakiś czas i to robisz. Tak samo nie
  • Odpowiedz