Wpis z mikrobloga

  • 14
1438 + 1 = 1439

Tytuł: Przewrót kopernikański. Astronomia planetarna w dziejach myśli Zachodu
Autor: Thomas Kuhn
Gatunek: historia
ISBN: 8371807759
Ocena: ★★★★★★★★

Rewolucja naukowa jest jednym z najważniejszych procesów we historii ludzkości. Wpływ uzyskanych wyników nie ograniczał się tylko do nauk szczegółowych, ale także przyczynił się do zmiany do radykalnych zmian światopoglądowych. Uporządkowany sferyczny wszechświat arystotelowski został zastąpiony zimną prawdopodobnie nieskończoną przestrzeń, gdzie poruszały się po swoich torach bezcelowo różne ciała. Jak to ujął Pascal: Wiekuista cisza tych nieskończonych przestrzeni przeraża mnie.
Thomas Kuhn podął próbę analizy, co doprowadziło do rewolucji naukowej i jak ona przebiegała. Do jej zapoczątkowania przyczynił się głównie Mikołaj Kopernik, ale żeby w pełni zrozumieć jego rolę, należy dokładnie prześledzić wcześniejsze losy astronomii i tego, jak wpływał na nią klimat intelektualny.
W książce przeplatają się na zmianę rozdziały szczegółowo opisujące różne teorie astronomiczne ze skupiającymi się na filozofii i światopoglądzie, który zarówno wynikał, jak i wpływał na interpretacje uzyskanych wyjątków naukowych. Szczegółowo zostały omówiona astronomia obserwacyjna (w nauce szkolnej jest to nieco zaniedbane). Możemy dowiedzieć się/przypomnieć sobie, jak wygląda ruch Słońca po ekliptyce albo dobowy obrót gwiazd. Przedstawiono także ruchy planet po sferze niebieskiej. Te fragmenty książki są trudne, ale niezbędne żeby w pełni zrozumieć przedstawiane koncepcje astronomiczne. Tłumaczone są także takie pojęcia, jak epicykl, ekscentryk, ekwant etc. Z dzisiejszego punktu widzenia te pojęcia nie są zbyt ważne, ale historycznie odegrały poważną rolę. Kuhn, omawiając dzieje astronomii, przedstawia poglądy pitagorejczyków, jońskich filozofów przyrody, by przejść do następnie do Arystotelesa i Ptolemeusza. Wskazuje, że średniowieczni uczeni próbowali łączyć nieco na siłę poglądy tych dwóch, chociaż nie musiały one być ze sobą kompatybilne, gdyż Ptolemeusz mógł być ukształtowany przez hellenistyczną, dosyć zmatematyzowaną wizję przyrody, a Arystoteles był daleki od jej wykorzystywania w nauce. Cieszę się, że Kuhn całkiem sporo miejscach poświęcił uczonym XIV-wiecznym takim, jak Jean Buridan czy Mikołaj z Oresme. Przeprowadzili oni krytykę/modyfikację fizyki Arystotelesa tworząc teorię impetusu Mikołaj z Oresme podał także argumenty przemawiające za heliocentryzmem, sam pozostając przy tym zwolennikiem geocentryzmu.
W innych rozdziałach, przedstawiono, jak astronomiczne koncepcje wpływają na światopogląd. Omówiono debatę scholastyków na temat Arystotelesa i w jaki sposób udało się zaadaptować jego system do chreścijaństwa. Widoczny jest także wpływ arystotelowsko-ptolemeuszowego obrazu świata na literaturę, czego dał wyraz Dante w „Boskiej komedii”. Warto dodać, że największymi krytykami Kopernika byli poeci. Jednym z nich był John Donne, który dał wyraz swojemu niezadowoleniu w poemacie „Anatomia świata”. Oczywiście heliocentryzm był w niesmak reformatorom takim, jak Luter czy Kalwin, aczkolwiek środowiska protestanckie dosyć szybko porzuciły obiekcje na rzecz heliocentryzmu.
Jak było z samym Kopernikiem? Na pewno nie był bardzo wielkim rewolucjonistą. Zachował wiele elementów fizyki arystotelowskiej, jak na przykład ruch po okręgach czy sfery niebieskie. Dodatkowo spora część jego inspiracji miała charakter filozoficzny. Zafascynowany był renesansowym neoplatonizmem, gdzie Słońce stanowiło symbol Boga. Innym jego argumentem było stwierdzenie, że jego system jest bardziej harmonijny niż ptolemeuszowy. Czy rzeczywiście system Kopernika był lepszy od ptolemeuszowego? Kopernikowi udało rozwiązać się pewne problemy, jak na przykład wyeliminować ekwant. Niestety, jego system nie był tak bardzo harmonijny, jak o tym marzył. Zmuszony był posługiwać się ekscentrykami, epicyklami, mimo że próbował tego uniknąć. Dopiero innym naukowcom udało się wyjaśnić wątpliwości związane z kopernikanizmem. Oczywiście, także byli inspirowani przez różne koncepcje filozoficzne. Taki Kepler był nawet większym neoplatonikiem niż sam Kopernik. Wpływało to na jego koncepcje naukowe. Uważał, że każda sfera obrotu planet musi wpisana być w bryłę platońską. Dla ludzi współczesnych ten pogląd może wydawać się naiwny, ale Kepler uważał go za tak samo wartościowy, jak obecne jego prawa nauczane w szkołach.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #nauka #filozofia
  • 2