Wpis z mikrobloga

@KromkaMistrz dość szybko by się wypompowali :-) aczkolwiek taka zachęta jest dobra aby zacząć oddawać krew, później wchodzi to w nawyk. Moja pierwsza donacja była motywowana tym, że dawali jedzenie (na studiach miało to duże znaczenie bo po opłaceniu alkoholu mało zostawało na życie).
@derincon: Ja chyba od trzech donacji nie dostałem, już nie pytam. W zeszłym roku na Rzeźniczej wprost usłyszałem, że nie wbijają, jak o to poprosiłem. Na Wrocławskiej nie pamiętam, czy mi odmówili, czy po prostu już odpuściłem, bo i tak nie mam miejsca.