Wpis z mikrobloga

Kiedyś leczyłem się na depresje, ale od 2 lat nie biorę leków. Rozwala mnie jedynie jak wykopki sugerują, że branie leków antydepresyjnych jest jasnym oznakiem niepoczytalności oraz bycia potencjalnym mordercą i że taka osoba nie powinna nigdy być kierowcą autobusu. XD Taka właśnie jest wiedza na temat zaburzeń psychicznych wśród Polaków. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#katowice #depresja
  • 49
@Kotlet_2137_schabowy dokładnie. Przeciągnął strunę, gdy zaczął mi udzielać rad jak żyć i polepszyć sobie nastrój. #!$%@?, człowiek który w dupie był, gówno widział i #!$%@? przeżył, wszystko miał podane na tacy, który dosłownie nigdy nie brał odpowiedzialności za siebie nie mówiąc o kocie, psie, złotej rybce, a już tym bardziej o odpowiedzialności za inna osobę będzie mi mówił, że sam sobie wyszukuje problemy i mówi jak mam żyć. Kazałem mu #!$%@?ć, i
ja na nietolerancję lakotzy usłyszałem, że "to modne teraz", od kolesia co kończył 30tke, a ty oczekujesz zrozumienja dla chorób psychicznych?


@devel9k: Ja u psychiatry, gdy powiedziałam, że staram się dostać pracę w USA, bo mój chłopak jest amerykaninem, usłyszałam, że w stanach to rządzą komuniści, kolorowi żyją z socjalu i czarni z nudy się zabijają, ideologia gender i że stany to teraz już nie to co kiedyś
@chlopak_z_blokow: nie dziwię sie, sama lecze sie od lat na depresje na tle lękowym i biorę ostre prochy by w ogóle być w stanie funkcjonować, gdzie kiedyś samo wyjscie z domu było nie wykonalne bo za bardzo bałam sie ludzi. Kiedyś sama miałam takie przekonanie ze uczęszczanie do psychiatry to wstyd, i potrafiłam sie mocno obrazić na mame jak powiedziała na glos "psychiatra" czy "wizyta u psychiatry" w sklepie przy ludziach,
Mi się to wydaje możliwe. Antydepresanty wyłączają emocje i człowiek żyje wtedy a raczej funkcjonuje jak robot. Trudniej też ocenić zagrożenie. Gość był pewnie zmęczony + leki i normalnie bez refleksji i bez uczuć pocisnął do przodu.


@Opportunist jak ty funkcjonujesz, będąc takim ignorantem i mądralą jednocześnie?
Albo to jęczenie wykopków że psychiatrzy tylko dają prochy i 100zł zq wizyte i nara, że nie leczą, tylko łagodzą obiawy byś przychodził do nich częściej i płacił więcej XDDD

gdzie regularne uczęszczanie na terapie, naprawde pomaga, a czasami leczenie moze trwać latami, no ale no ogarnij sie idz pobiegac przestan buc taki smutny co.


@Anofus69 Psychiatra nie prowadzi psychoterapii, więc nie wiem o czym mówisz. Moje doświadczenia z nimi są dokładnie
@srogie_ciasteczko: sam psychiatra nie, ale może zrobic kwalifikacje do tego chyba, nie wiem po prostu xd

Ale fakt musze ci przyznać racje ze osobiscie ostro przejechałam sie na psychologu z nfz którego mi sąd nakazał, a bylam gowniakiem wiec gowno mialam do powiedzenia. A babeczka ciagle groziła mi ośrodkiem, probowała mi wmówić ze jestem upośledzona, mowila mi wprost ze jestem ciężarem sla mamy i ogólnie bałam sie jej jak jasna cholera
@Opportunist "Mi się to wydaje możliwe. Antydepresanty wyłączają emocje i człowiek żyje wtedy a raczej funkcjonuje jak robot. Trudniej też ocenić zagrożenie. Gość był pewnie zmęczony + leki i normalnie bez refleksji i bez uczuć pocisnął do przodu."

Zią, nie chce ci nic spoilerować, ale istnieją inne rodzaje leków na depreche poza SSRI (te wyłączające emocje są wlaśnie tej kategorii, a jest ich w #!$%@?)
@Anofus69: Wiem „zią”.
Poza tym w wiadomościach mówili, że typ brał 3 rodzaje leków antydepresyjnych na receptę bez konsultacji z psychiatra co tez jest samo w sobie ciekawe ^^ Kto mu te leki przepisywał, jakie to były leki, czy musiał je brać? Może lekoman i dont know. Albo ćpun :)
@Opportunist: honestly to jest najgorsze co mozna zrobić. Samemu se dawkować i samemu decydować kiedy gdzie co i ile. Powodzenia z nieprzewidzianym zjadem gorszym od kaca potem xDD

A sama mam do czynienia z lekomanką w rodzinie, ktora chyba żre 20 tabletek dziennie a nie mam pojęcia na co to w ogóle prochy są, a to moja babcia jest więc.

Wiesz odpisałeś mi jak byś myślał ze istnieją tylko ssri, więc
@Anofus69: Co Ty stara wiem jeszcze, że benzo istnieje bo Quebo o nim rapował xD luzik ()

No właśnie dlatego nie bronie faceta bo biedny przegryw pewnie się mierzył z depresja i nie dał rady chlip chlip tylko trzymam się faktów, typ wjechał w ludzi heloł naćpany czy nie pijany czy z depresją to są fakty i nie wiem skąd coraz większe przyzwolenie na świecie
@Opportunist: coz, jest taki cytat z kubusia puchatka, nie pamiętam go dokladnie ale parafrazując brzmiał następująco "jak spadłeś na kogoś nie mów że nie chciałeś, ten na kogo spadłeś również nie chciał zebys na niego spadał". Nigdzie nie broniłam typa z #!$%@? bo odniosłam sie tylko do tematu psychiatrii i sięgania po pomocy, a to ni #!$%@? nie usprawiedliwia nikogo i niczego xd

Pamiętam jak sama sie o tym przekonalam jak