Wpis z mikrobloga

Pamietacie czy u was w szkolach były jakieś olimpiady? Skad niby mamy brac mlode talenty jak nawet nie ma zadnych zawodow w szkole, tylko gry druzynowe. Chyba ze tylko u mnie nie bylo.
#tokio2020
  • 22
  • Odpowiedz
@FajnyTypek: nie mielismy nauczyciela do WF tylko prowadzila do nauczycielka od histori, ktora miala na wszystko #!$%@?. Sami sobie musielismy organizowac lekcje wiec zawsze byla pilka xD
  • Odpowiedz
@Nacr00xx: u mnie byly kompleksowe zawody druzynowe, tenis stolowy i biegi. Zawody gminne z przejściem do powiatowych. Wszystko dobrze organizowane. Problem w tym że to wszystko nie jest usystematyzowane i bylo raczej wynikiem chęci wfistow niż zaangazowania szkol, ktore z bolem serca zwalnialy z lekcji, bo przeciez jedna lekcja tyle zmieni
  • Odpowiedz
@vasos: Zazdroszcze ci bo my mielismy bardzo sportowa klase i nie moglismy sie w zaden sposob wykazac. Raz tylko nas zabrali na zawody w pilce noznej i tak jak mówisz z wielkim bólem. Ze po co to jechać, pograc to sobie tu mozemy w szkole XD
  • Odpowiedz
@FajnyTypek jeśli chodzi o mego wfiste zajebiscie wspominam nawet zapasy mieliśmy. Potrzebny jest ogólnopolski program i jakaś dodatkowa motywacja dla dzieciakow.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@Nacr00xx: wieś 400 mieszkańców here. Nasz gość od w-f zorganizował koło kolarskie na kilku wyciągniętych z szopy zardzewiałych rowerach. Z mojej szkoły i klasy wyszło kilku mistrzów Polski i z sukcesami w Europie i na świecie. Inny wuefista cisnął w lekkoatletykę - nawet swego czasu na jakiejś gówno-powiatówce miałem złoty medal do lat 15 w skoku w dal (oczywiście na memoriale w Poznaniu profesjonaliści rozjechali mnie jak szczura ( ͡
  • Odpowiedz
budżety mamy ujowe


@Nadaske: z tego co pamietam jak było u nas to za jakiekolwiek osiągniecie w sporcie dawali jakieś fajne nagrody, piłki sprzęt sportowy itd a za osiągnięcia w nauce w konkursach na szczeblu wojewódzkim to co najwyżej długopis czy jakaś #!$%@? książkę można było dostać xD
  • Odpowiedz
@Nacr00xx: u mnie w szkołach 25 lat temu były na każdym szczeblu edukacji i administracji: miedzyszkolne, gminne, powiatowe, wojewodzkie. teraz nie wiem jak jest ale podejrzewam ze podobnie, skoro tylu rodzicow wozi dzieciaki gdzies na treningi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@a665321: no mega słabo było z kasą. Dopiero jak trener wystarał się o prywatnych sponsorów to pojawiły się pierwsze "dobre" rowery w klubie. Ja na moim prywatnym jeździłem przez 3 lata w zawodach (miałem maks top 15 w powiecie do lat 12 na rowerze z komunii ( ) ), a to się piłkę wygrało, a to koszulkę. Kacperkiewicz (jeden i drugi) którzy startowali później w
  • Odpowiedz
@Nacr00xx: małe miasteczko do 7,5 k mieszkańców. Jeden wuefista z klubu sokół. Produkował w gimnazjum swego czasu co roku nowego Mistrza/wicemistrza w dysku/oszczepie/kuli/młocie ogólnie lekkoatletyka ale najwięcej sukcesów w "siłowych".

Miał parę wad, chlał na umór (głównie między lekcjami) i kto nie ćwiczy ten pedał i trzeba zgnoić. Dawał szkole dużo hajsu bo wiadomo od podium na powiatowych to już hajs, więc nawet dyrektor raz go #!$%@? do domu odwiózł
  • Odpowiedz
@Nacr00xx: pamietam jak w podstawówce był sks z siatki - poszedłem licząc że nauczę sie grać, nic bardziej mylnego! To były dwa zajecia w celu zebrania reprezentacji na zawody (wszystkie mecze moja szkoła przegrała ostatecznie) xD
  • Odpowiedz
@Nacr00xx Ja pamiętam, że raz w podstawówce byliśmy na takich powiatowych zawodach lekkoatletycznych. Byl skok w dal, rzut w dal taką piłką, biegi różne i coś tam jeszcze.
  • Odpowiedz