Ale mi rekruterka podniosła ciśnienie. Zmieniałem ostatnio pracę i przez kilka miesięcy wysyłałem aplikacje; ze trzy miesiące temu złożyłem do pewnej firmy. W zeszłym tygodniu (( ͡°͜ʖ͡°)) odezwała się do mnie rekruterka tej firmy, podała dokładną ofertę i zapytała kiedy możemy przedyskutować warunki. Odpisałem, że oferta jest ciekawa i możemy się umówić na rozmowę następnego dnia od godziny 10. Od tamtej pory cisza. Dzisiaj napisałem do niej pytanie czy nadal jest zainteresowana rozmową, czy może znalazła już odpowiedniego kandydata. W odpowiedzi dostałem, że rezygnuje z dalszej współpracy i że życzy mi szczęścia w poszukiwaniach. Dodała też, że kluczem do sukcesu jest cierpliwość. Zapytałem ją o powody tej decyzji, bo feedback zawsze się przydaje. Odpowiedziała, że nie spodobał się jej mój agresywny/wymagający/oceniający ton poprzedniej wiadomości i że nie ma zamiaru rozmawiać z osobą, która nie potrafi komunikować się w sposób profesjonalny i efektywny.
#!$%@? jego mać. Jak sobie pomyślę, że takie wrażliwe miernoty decydują o potencjalnych karierach pracowników, to mnie szlag trafia. Czy może się mylę i rzeczywiście napisałem coś nie tak?
@dolOfWK6KN: Jak sie do Ciebie nie odzywają to nie pisz i tyle. Pogódż sie z tym, ze znaleźli kogoś lepszego. Nastepnym razem masz czas za 4 dni na rozmowie. Moje luźne rady, pozdrawiam.
@dolOfWK6KN: typowe HRy, we wrześniu 2020 napisała do mnie właśnie taka typiara z ofertą IT w jednej z firm, która produkuje różne rzeczy ze stali. Tego samego dnia odpisałem, że jestem zainteresowany. Łaskawie raczyła mi odpisać 3 miesiące później, że chciała się umówić na rozmowę w sprawie tej pracy. Podniosła mi ciśnienie nieziemsko (⇀‸↼‶)
@dolOfWK6KN: nie napisałeś nic nieodpowiedniego. Baba miała zły dzień, wyżyła się na tobie. Życie lubi być przewrotne, więc się nie przejmuj, może za chwile wpadnie Ci coś znacznie lepszego? Ja miałam x takich zrąbanych rozmów z HRami i dzisiaj widzę, że tam gdzie mnie nie przyjęli to dobrze wyszło, bo nie były to miejsca gdzie mogłabym się rozwijać, i koniec końców zawsze wyszłam na swoje.
@dolOfWK6KN: mojemu niebieskiemu kiedyś haerka strzeliła focha na linkedin xD cała korespondencja wyglądała mniej więcej tak: - szukamy kogoś z takimi kompetencjami. - spoko, moge przyjść na rozmowę przed 10;00 albo po 15:00 (nie chciał brać wolnego w pracy tylko na rozmowę) - świetnie, to zapraszam jutro o 12:00 - tak jak pisałem moge przyjść na rozmowę przed 10:00 albo
@dolOfWK6KN: Tak, jak kolega wyżej napisał: czarny PR w sieci (Google, GoWork itp.) + oficjalna skarga na rekruterkę. Pomóc pewnie nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi, a laska na 90% będzie miała problemy.
@karol-t @macabrankov @liminal @aspiryn @wykopek_n: Skorzystałem z rady, znalazłem maila do kontaktu z firmą do której złożyłem aplikację, poprosiłem o maila do ich szefowej HR, a po paru minutach dostałem maila bezpośrednio od tej szefowej, żebym opowiedział co się stało, bo oni bardzo dbają o wizerunek firmy i z chęcią przyjrzą się sprawie. Właśnie wysłałem odpowiedź, wraz z dowodem w postaci screenshota rozmowy z rekruterką. Zobaczymy
#!$%@? jego mać. Jak sobie pomyślę, że takie wrażliwe miernoty decydują o potencjalnych karierach pracowników, to mnie szlag trafia. Czy może się mylę i rzeczywiście napisałem coś nie tak?
#pracbaza #logikarozowychpaskow
Pogódż sie z tym, ze znaleźli kogoś lepszego.
Nastepnym razem masz czas za 4 dni na rozmowie. Moje luźne rady, pozdrawiam.
Być może celowo działa na szkodę firmy.
cała korespondencja wyglądała mniej więcej tak:
- szukamy kogoś z takimi kompetencjami.
- spoko, moge przyjść na rozmowę przed 10;00 albo po 15:00 (nie chciał brać wolnego w pracy tylko na rozmowę)
- świetnie, to zapraszam jutro o 12:00
- tak jak pisałem moge przyjść na rozmowę przed 10:00 albo
@dolOfWK6KN: Spójrz na wykopkowe atencjuszki i już masz obraz typowej paniusi z HR w korpo.