Wpis z mikrobloga

#tokio2020 #olimpiada ##!$%@? #niepopularnaopinia

Patrze na te igrzyska olimpijskie i polskie dokonania i tak sobie myślę. Daleki jestem od tego by hejtować zawodników- sportowców, którzy już odpadli- również Ci, w których pokłafane były nadzieje jak Iga, Hubert Hurkacz czy koszykarska trójka. Ale mam takie własne przemyślenie na ten temat.

Mianowicie przecież igrzyska są raz na 4 lata. Spprtowiec, który tam jedzie powinien przygotować swój najlepszy prime jeśli tam w ogóle się wybiera.
Nie śmiałbym wypomnieć żadnemu sportowcowi wpadek czy niepowodzeń na zawodach typu grand pirix czy szlemach. Gdzie zawodnik jeździ za własne lub sponsora pieniądze. Ale igrzyska to czas i turniej gdzie zawdonik jedzie za nasze niepatrząc pieniądze. Jedzie reprezentować nie tylko siebie ale i swoją ojczyznę.

Wymówki typu zatrucie to troche lipa. Przecież na tak ważnej imprezie zawodnik i jego sztab powinien robić wszystko, żeby być w najlepszej dyspozycji. Takie rzrczy jak zatrucia pokarmowe w ogóle nie powinny mieć miejsca.

Ale i tak bardziej irytujące jest drugie wytłukwczneie, które razem ze sportowcami powielają później branżowi dziennikarze-

Że to pierwsze igrzyska, że przeciwnik zagrał mecz życia, że przeciwnik zaliczył wynik życiowy, że no sztafeta to nie miała szans z tymi wynikami, które w tym sezonie miała, że za mocna Litwa, że za mocne Chiny, że zawodniczka kończy już karierę więc nie jest w stanie rywalizować z najlepszymi, że kort tarpanowy, że za mocna ekipa w zapasach, że szermierka nie taka jak powinna, że mało doświadczdnia, za dużo doświadczenia- takich wymówek można codziennie słyszeć i z ust komentatorów i z ust samych zawodników po przegranych zawodach.

To wspominając słowa pani szermierki z przed kilku lat na antenie TVN, że jadą działacze a nie ma miekaca dla trenerów. To ja się zapytam- po co na igrzyska jadą Ci, którzy od początku nie są w stanie walczyć o medale? Czym ich obecność na igrzyskach różni się od obecności działaczy. Nie rozumiem jak można na igrzyska jechać i nie walczyć do ostatnich sił. Walczyć jak lew. Tylko chlipać, że w tym roku wynik w drugiej czy trzeciej dziesiątce, albo miejsce w rankingu dalekie to i tak nie było realnych szans na medalowe miejsce. To po #!$%@? jechać na igrzyska. Angażować przeloty, transporty sprzętów, ubezpiecznie sprzętu i ubezpieczenie samego zawodnika, jeśli jedzie się tylko wziąć udział w tej imprezie.

Nie lepiej zostać i trenować żeby wspiąć się ba poziom, który gwarantowałby obecność w gronie najlepszych?

Nie rozumiem też gadania, że igrzyska to przypadek, dużo szczęścia i losowość. To w takim razie jeśli zawodnik, który dziś odpadł i psioczy na ten temat, a za 4 lata zdobędzie złoto to kim będzie?- bohaterem czy szczęściarzem losowo wygrywającym, któremu nie należy się żaden splendor bo wygrał fuksem, a nie ciężką zdobytą pracą, talentem i sercem do walki?

Nikomu nie należy się hejt. Ale sportowcy na igrzyska jadą w celu zdobycia złota i wszystkie mijesca poza medalowymi powinny być traktowane jako porażka. I powinno się to mówic głośno.

Zamiast poklepywać po plecach się nawzajem, że w sumie to ciężkie igrzyska, ciężki sezon, cięzki ostatni rok, ciężko być kibicem....
  • 9
@FuriousViking: jak ktoś obiecujący na np następne igrzyska jedzie to wg mnie bardzo dobrze, pozna wszystkie procedury, jak wygląda na takich imprezach lot, jakie dokumenty musi gdzie pokazywać, czy kiedy i jak można wyjść na miasto.

Później pojedzie z celem zwycięstwa i nie będzie musiał/a się stresować czy jakiś identyfikator już ma, czy jakimiś innymi pierdołami i będzie myśleć tylko o występie
Ale sportowcy na igrzyska jadą w celu zdobycia złota i wszystkie mijesca poza medalowymi powinny być traktowane jako porażka.


@FuriousViking: Generalnie się zgadzam z tym co piszesz ale nie z tym. Nie każdy ma szanse na medal ale każdy powinien dać z siebie wszystko i wykręcić wynik swojego życia. Wtedy trudno mieć pretensje. Ale jak ktoś raz na 4 lata ma akurat sraczkę to ja #!$%@? (°°
@znowu_musze_wymyslac: jak ktos jest obiecujący na kolejne igrzyska niech jedzie na kolejne i tam realnie walczy. W innym przyoadku jest to zwykla wycieczka ze pieniadze podatnikow. Zapoznac sie z wielkimi imprezami zawoddnik jezdzi juz jako mlodziezowiec na mistrzostwa kraju, mistrzostwa europy, swiata, na puchar swiata, rozne grand prix, memorialy, i roznego rodzaju inne zawody. Tymbardziej ze na Igrzyskach kazdy zawodnik ma do dyspozycji sztab kudzi tam zatrudnionych zeby prowadzic zawdonika niemal
@FuriousViking
1. Tenis na igrzyskach jest specyficzny, tenis kobiet jeszcze bardziej.
2. Polacy tenisiści nie byli faworytami do medalu, Iga walczyła jak lew, Hubert przegrał w słabym stylu.
3. Szpadzistki przegrały z mistrzyniami olimpijskimi 3 punktami.
4. Koszykówka 3x3 pomimo że tutaj przegrał mental, frustracja, trochę pech, ale ta dyscyplina jest nieprzewidywalna, każdy może wygrać z każdym i to w jednym dniu. Rosjanie pokonali Holendrów np.
5.Inne sporty dzisiaj powyżej oczekiwań, otarły
@abcde: pytanie jest takie- jaki jest sens walczyc o 7 miejce w sztafecie plywackiej? Jaki jest sens walczenia o 30 miejsce w regatach, itp id. Na igrzyska jedzie sie zdobywac medal, tak jak na Roland Garros jezdzie sie po zwycięstwo, tak jak na Mundial jedzie się po Puchar Świata. Nie widze sensu w postawie zawodników, która wygląda tak, że " wiedziałem że nie miałem co wychodzić do walki z tym przeciwnikiem
@PZt37: no to po co jechac ze swiadomoscia ze nie mialo sie mozliwosci do pelnego i kompletnego prsygotowania? Wlasnie o tym moj post. Po co wyjazdy turystyczne na IO. Nie lepiej poswiecic ten czas na treningi i przygotowanie formy do kolejenj imprezy? Przypominam ze IO to nie wyjazd za pieniadze sponsora tylko wyjazd fundowany z ministerstwa sportu.
1. Tenis na igrzyskach jest specyficzny, tenis kobiet jeszcze bardziej.


Wybacz ale to jest frazes tak przeruchany, ze sami branżowi komentatorzy czy byli zawodnicy to wytykają tym, którzy prpbują takim tekstem bronic zawodnikow.

Kazdy sport jest specyficzny.

2. Polacy tenisiści nie byli faworytami do medalu, Iga walczyła jak lew, Hubert przegrał w słabym stylu.


No nie byli faworytami do medalu ale do tego medalu powini dązyc a to co wie wydarzylo to
@FuriousViking: Generalnie jesteśmy narodem paralityków z bardzo słabą organizacją sportu. Do rzeczy: Paralitycy bo nasza młodzież i dzieci to spaślaki największe w europie, rodzice nie uczą dzieci kultury uprawiani jakiegokolwiek sportu. Po drugie: slaba organizacja w porównaniu do innych, parenaście lat temu gdy ludzie jeszcze mieli twarde charaktery i uprawiano więcej sportu wśród dzieci to nawet te ochlaje i nygusy ze związków mogli się pochwalić jakimś medalem. Teraz gdy narybku jest