Wpis z mikrobloga

Nie mam najlepszych skojarzeń z marką Philipp Plein (kojarzy mi się z ludźmi, którzy smarują się klejem, wchodzą do szafy i wychodzą ubrani w to, co się do nich przykleiło), ale No Limit$ od tego brandu to naprawdę bardzo ciekawe pachnidło. Flakon jest nieładny, cena za wysoka, kompozycja dość trudna, parametry kiepskie, ale i tak całość stanowi dosyć miłe zaskoczenie.
#perfumy
  • 6
@ptasznik1000: ja podchodząc do tego zapachu byłem negatywnie nastawiony (właśnie przez ten paskudny flakon), ale sam zapach pozytywnie mnie zaskoczył. Do tego parametry miał na mnie naprawdę niezłe (po jednym globalu w perfumerii), lepsze, niż wiele z obecnie produkowanych perfum