Wpis z mikrobloga

#metal i trochę (xD) #slipknot
#cultowe (568/1000)

Slipknot - Gently z płyty Mate. Feed. Kill. Repeat. (1996)

Wersję z Iowa uwielbiam i tę też równie mocno.

Brzmi zdecydowanie jak nie Slipknot (jak całość tego materiału w sumie).
Ładniutki wstęp na "cleanach" mogłaby w swoim szlagierowym numerze nagrać 10 lat wcześniej jakaś thrashowa kapela z Bay Area. Kiedy wchodzą przestery od razu przypominają mi się wczesne kapele groove metalowe albo groove-nu-metalowe jak pierwszy Machine Head. Część kończąca numer, to tak jak w późniejszej wersji z trzeciej (drugiej :)) płyty jazda bez trzymanki w stylu, który raz przypomina mi hc/sludge, a raz brzmieniowo jakieś deathmetalowe demówki :) Wokale zresztą też mają coś z deathu, w końcu Anders Colsefini śpiewał potem w #!$%@?ącym Painface.

No wszystko co kocham ¯\_(ツ)_/¯

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
  • 2
  • Odpowiedz