Wpis z mikrobloga

@adekad: ale na allegro? to chore.. żeby dowiedzieć się że gość wysyła z Chin na te 14 dni (co jest nierealne czasami nawet w UE) trzeba specjalnie szukać adresu sprzedawcy..

może jeszcze po telefonie ich szukać..

raczej to pachnie oszukaństwem.. konsument i te sprawy to nie firma ściągająca towary po najniższej cenie z ryzykiem z Chin.. ciekawe jak allegro gwarantuje te wszystkie zwroty w takiej sytuacji skoro dopuścili zarejestrowanie takiej firmy
  • Odpowiedz